widzew
widzew.com

Przekonali się o tym piłkarze Widzewa Łódź z rocznika 2004. W barażach o Centralną Ligę Juniorów U-15 ulegli Delcie Warszawa po kosmicznym dwumeczu.

Oj działo się w tym pojedynku! W przeciągu dwóch meczów padło 17 bramek, a młodzi chłopcy zostawili zdrowie i serce na boisku. To się nazywa baraż o CLJ!

CLJ: WISŁA WYGRYWA DRUGI MECZ Z RZĘDU – KLIKNIJ TUTAJ PO WIĘCEJ INFORMACJI!

W pierwszym spotkaniu – rozgrywanym w Łodzi – na dwubramkowe prowadzenie wyszła Delta Warszawa. Widzewiacy odrobili straty doprowadzając do remisu, jednak ich plany pokrzyżowała czerwona kartka otrzymana przez golkipera po zagraniu ręką poza polem karnym. Osłabieni gospodarze stracili kolejne trzy bramki, jednak w ostatniej akcji zdołali zmniejszyć rozmiary porażki przed rewanżem.

Szkoleniowcem młodych piłkarzy Widzewa jest Bartosz Bielecki, któremu zadaliśmy parę pytań, m.in. o to, jak wyglądały przygotowania jego drużyny do tak ważnego dwumeczu: Do tego starcia przygotowywaliśmy się półtora roku. Po drodze było wiele etapów przygotowań, ale generalnie proces treningowy zakładał wejście do CLJ po barażach, gdyż wiedzieliśmy, że przez takie a nie inne przepisy nie zaczniemy gry od sierpnia.

widzew
Tomasz Pejski/akademia.widzew.com

Emocje, pot, łzy – czas na rewanż

Zatem na drugie spotkanie Widzew jechał z dwubramkową stratą. I mimo tego ich motywacja i nastawienie były bojowe. Jechaliśmy tam z wiarą, że jesteśmy w stanie odwrócić losy tego dwumeczu i awansować – podkreśla trener Bielecki. Lecz ponownie jego drużyna źle weszła w mecz – Delta szybko strzeliła trzy gole i wszystko wydawało się być przesądzone. Jedynymi, którzy wciąż wierzyli w sukces, byli goście. Pokazując – jak to ujął prezes klubu z Łodzi, Przemysław Klementowski – “widzewski charakter”, nie tylko doprowadzili do remisu, ale wygrali całe spotkanie 5:4. I choć w ciągu tego dwumeczu kilkukrotnie leżeli na deskach, to ich heroiczna postawa i walka do samego końca sprawiły, że każdy kibic-łodzianin (i nie tylko) jest z nich dumny, mimo że do Centralnej Ligi Juniorów awansowali przeciwnicy.

Trener Bielecki zdradził nam, co poszło nie tak: Wynik jest składową wielu elementów. Popełniliśmy za dużo błędów, dwukrotnie słabo weszliśmy w mecz. Punktem kulminacyjnym była kontrowersyjna czerwona kartka w pierwszym spotkaniu. Uważam, że tamten moment zadecydował o losach dwumeczu. Po czym dodaje: Jestem naprawdę dumny z tych chłopców. Teraz planem mojej drużyny jest dalsza ciężka praca. Po to, aby spełniać swoje marzenia.

Oczywiście nie należy zapomnieć o piłkarzach Delty, bo to przecież oni wyszli zwycięsko z tego barażu. W obu meczach zaprezentowali się naprawdę dobrze i oglądanie ich na boiskach CLJ U15 będzie dużą przyjemnością. Warto również wspomnieć o pięknym geście ze strony młodego trenera warszawiaków, Damiana Szczygielskiego. Po zakończonym dwumeczu wybrał się do szatni podłamanych rywali, aby pogratulować im bohaterskiej postawy na boisku, przyznając, że w przypadku trafienia w losowaniu na któregokolwiek z pozostałych “barażowych rywali”, Widzew na pewno trafiłby do upragnionej CLJ.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ