Nasze cykle – Młodzieżowy Futbol http://mlodziezowyfutbol.pl portal informacyjny o piłce młodzieżowej Mon, 08 Jul 2019 13:06:23 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.1.1 http://mlodziezowyfutbol.pl/wp-content/uploads/2018/07/cropped-MFLOGOnew-32x32.png Nasze cykle – Młodzieżowy Futbol http://mlodziezowyfutbol.pl 32 32 CLJ: Jaga podtrzymuje serię! http://mlodziezowyfutbol.pl/clj/clj-jaga-podtrzymuje-serie/ Tue, 04 Jun 2019 15:43:28 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=20226 Jagiellonia pokonała w 30. kolejce CLJ 3:2 Pogoń Szczecin i powiększyła liczbę zwycięstw do sześciu z rzędu. Jaga zakończyła rundę na czwartym miejscu, wyprzedzając dziewiątą Pogoń o 9 punktów. Spotkanie rozgrywane na remontowanym głównym obiekcie Pogoni nie miało żadnej znaczącej stawki. Pogoń przed pojedynkiem wiedziała, że ligę skończy co najwyżej na siódmym miejscu, a Jaga […]

Artykuł CLJ: Jaga podtrzymuje serię! pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Jagiellonia pokonała w 30. kolejce CLJ 3:2 Pogoń Szczecin i powiększyła liczbę zwycięstw do sześciu z rzędu. Jaga zakończyła rundę na czwartym miejscu, wyprzedzając dziewiątą Pogoń o 9 punktów.

Spotkanie rozgrywane na remontowanym głównym obiekcie Pogoni nie miało żadnej znaczącej stawki. Pogoń przed pojedynkiem wiedziała, że ligę skończy co najwyżej na siódmym miejscu, a Jaga mogła tylko obronić się przed spadkiem na piątą lokatę. Szczecinianie na tydzień przed zakończeniem rozgrywek zmienili menedżera, jednak nie byłą to zmiana, do jakiej przyzwyczaiły kibiców polskie kluby. Przejęcie przez Macieja Majaka zespołu do lat 18 miało aspekt szkoleniowy. Dla dotychczasowego drugiego trenera “Portowców” było to pierwsze zetknięcie z samodzielnym prowadzeniem drużyny, co ma zaprocentować w przyszłości i przekuć się na lepszą współpracę w akademii.

“Dziękuję całemu sztabowi za zaufanie, a zawodnikom za profesjonalne podejście do swoich obowiązków. To była świetna inicjatywa, która pozwoliła mi spojrzeć na pracę pierwszego trenera w inny sposób. Ten mikrocykl był dla mnie bezcennym doświadczeniem. Obowiązki, które po części na mnie spadły, pozytywnie wpłyną na mój dalszy rozwój” – przyznawał dla akademia.pogonszczecin.pl Maciej Majak.

OSTATNI W TYM SEZONIE #PRZEGLĄDCLJ – KLIKNIJ, ABY PRZECZYTAĆ PODSUMOWANIE 30. KOLEJKI CLJ!

Pogoń do spotkania przystąpiła w nieco odmłodzonym składzie, wystawiając tylko czterech piłkarzy z rocznika 2001 w pierwszej jedenastce. W Jagiellonii nie było za to kluczowych postaci. W zespole gości zabrakło Michała Ozgi, Szymona Łapińskiego, Mikołaja Nawrockiego, Przemysława Chyrchały, Bartosza Bayera, Kamila Sakowicza oraz Mateusza Gdowika.

Od pierwszych minut inicjatywę w spotkaniu przejęli gospodarze. Na tablicy wyników przebieg gry odbił się już w 20 minucie. Po dobrym dograniu Oskara Potocznego Jowin Radziński zewnętrzną częścią stopy pokonał Błażeja Niezgodę. Na stratę bramki lepiej zareagowali goście, którzy zaczęli przeważać i dążyć do wyrównania. Jeszcze przed przerwą okazje do tego mieli Twarowski czy Matus, ale piłka albo przelatywała nad poprzeczką, albo udaną interwencją popisywał się jeden z defensorów Pogoni.

Zaczęli z przytupem

Drugą część gry z podobnym animuszem rozpoczęła Jagiellonia. Najpierw chwilę po rozpoczęciu w poprzeczkę trafił Bortniczuk, by zaraz znów, za sprawą Kurkiewicza, goście trafili w obramowanie bramki. W końcu starania przyniosły efekt i w 49 minucie po zagraniu ręką Stolarczyka sędzia podyktował rzut karny dla gości. Jedenastkę pewnie wykorzystał Struski i był już remis. 11 minut później sędzia znów wskazał na wapno, bo tym razem w “16” faulował Rybicki. Do piłki podszedł Wasilewski i wyprowadził Jagę na prowadzenie 2:1.

Zespół trenerów Kobeszki i Pawłowskiego poczynił jednak podobny błąd co przeciwnicy i za bardzo oddał inicjatywę po wyjściu na prowadzenie. To zemściło się na nich na 9 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, ponieważ po długim zagraniu do siatki trafił Bartosz Krzysztofek. W ostatnich minutach toczyła się batalia o zwycięstwo. Szalę wygranej na swoją korzyść ostatecznie przechyliła Jagiellonia.

“W końcówce meczu oba zespoły dążyły do zwycięstwa, ale to my zadaliśmy decydujący cios. Po podaniu Eryka Matusa sam na sam z bramkarzem znalazł się Michał Wolanin i strzałem pod poprzeczkę strzelił zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. Bardzo z tego się cieszymy, ponieważ bardzo udanie zakończyliśmy ten trudny sezon. Mimo słabej jesieni zajęliśmy wysokie, czwarte miejsce, za co chłopakom należą się gratulacje. Dzisiejszy mecz był bardzo trudny, ale okazał się dla nas szczęśliwy. Dziękuję zawodnikom za całą rundę. Wierzę, że dalej będą się tak rozwijać” – podsumował dla akademia.jagiellonia.pl trener Kobeszko.

PozycjaKlubMZRPGZGSGDPkt
130235276314574
2301911076542258
330166854352454
43014885749850
5301461066541248
630144124441346

Artykuł CLJ: Jaga podtrzymuje serię! pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
#PrzeglądCLJ: To już jest koniec… http://mlodziezowyfutbol.pl/clj/przegladclj-to-juz-jest-koniec/ http://mlodziezowyfutbol.pl/clj/przegladclj-to-juz-jest-koniec/#comments Tue, 04 Jun 2019 13:59:23 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=20217 Ostatnia, 30. kolejka Centralnej Ligi Juniorów już za nami. To już koniec, ale wciąż przecież nie znamy całego składu beniaminków w przyszłym sezonie. Pierwszy sezon scentralizowanej Centralnej Ligi Juniorów przeszedł oficjalnie do historii. Po wzlotach i upadkach wielu drużyn było widać, jak wymagającą ligą stała się CLJ i jak dużo trzeba zrobić, aby się w […]

Artykuł #PrzeglądCLJ: To już jest koniec… pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Ostatnia, 30. kolejka Centralnej Ligi Juniorów już za nami. To już koniec, ale wciąż przecież nie znamy całego składu beniaminków w przyszłym sezonie.

Pierwszy sezon scentralizowanej Centralnej Ligi Juniorów przeszedł oficjalnie do historii. Po wzlotach i upadkach wielu drużyn było widać, jak wymagającą ligą stała się CLJ i jak dużo trzeba zrobić, aby się w niej utrzymać. Dlatego tym bardziej należy jeszcze raz docenić mistrza, który bardzo dobremu w tym sezonie Śląskowi uciekł aż na 16 punktów i zdecydowanie zdeklasował przeciwników. To również pierwszy sezon, w którym ujrzeliśmy odmłodzoną wersję ligi, choć jeszcze z dużym akcentem 19-letnich zawodników. Jednak już teraz widać było, że fizycznie ten jeden rok potrafi sporo zmienić i zawodnicy starsi w niejednym klubie pełnili kluczowe role. Ale najważniejsza część tych reform odbędzie się po sezonie, kiedy “bezrobotnym” piłkarzom przyjdzie dokonywać wyboru lub być wybranym.

Ostatnia kolejka

DataMeczCzas/WynikiKolejka

Czas na poszczególne podsumowania przyjdzie i o CLJ na naszej stronie będziemy mówić jeszcze długo po zakończeniu rozgrywek. Teraz wypada klasycznie podsumować ostatnią kolejkę i mecz po meczu przedstawić, co się na juniorskich boiskach w minionych dniach działo. Niestety już w ostatniej serii gier żaden zespół nie walczył o znaczące rozstrzygnięcie, ale wciąż mieliśmy chociaż derby Krakowa. Mecz nie tylko o prym w Krakowie, ale o wyższość w tabeli jednej z krakowskich ekip. O tym mówił kilka tygodni temu trener Wójs, jako cel stawiał drużynie zakończenie rozgrywek nad Wisłą w tabeli. Cel został zrealizowany, Cracovia ograła Wisłę 2:1 po golach Kruppy i Biernata i wygrała czwarte z rzędu derby w kategorii juniorskiej. Pasy po bardzo dobrej wiośnie ostatecznie zakończyły ligę na piątym miejscu, tuż za Jagiellonią i sześć “oczek” za trzecim Zagłębiem.

Wiosna poróżniła te zespoły

Jeśli o świetnej wiośnie mowa, od razu na myśl przychodzi w tym sezonie Jagiellonia. Jeszcze przed rundą rewanżową wydawało się, że Jadze bliżej do walki o utrzymanie, aniżeli do zajęcia jakkolwiek satysfakcjonującej lokaty. Tymczasem podopieczni Wojciecha Kobeszki i Jana Pawłowskiego nie przegrali od dziewięciu spotkań, a ligę zakończyli z serią sześciu zwycięstw z rzędu. Powiedzieć metamorfoza to nic nie powiedzieć. W ostatniej kolejce Jaga rozprawiła się 3:2 z Pogonią po golu Wolanina w 90 minucie. “Mimo słabej jesieni zajęliśmy wysokie, czwarte miejsce, za co chłopakom należą się gratulacje. Dzisiejszy mecz był bardzo trudny, ale okazał się dla nas szczęśliwy. Dziękuję zawodnikom za całą rundę. Wierzę, że dalej będą się tak rozwijać” – mówił po meczu trener Kobeszko.

MŚ U-20: ZOBACZ, CO MÓWILI POLACY PO SPOTKANIU Z WŁOCHAMI!

W odmiennych nastrojach tę rundę kończy Pogoń, dla której była to szósta porażka z rzędu. Pogoni znów brakło skuteczności i konsekwencji w grze. Ponadto Szczecinianie za bardzo pozwolili na dominację przeciwników na boisku, w rezultacie Jaga miała dużo więcej okazji. Trener Majak, który przejął na tydzień rolę pierwszego trenera, nie był tak krytyczny w ocenie. “Zagraliśmy dobre zawody, ale zabrakło nam kropki nad ?i?, seniorskiego wyrachowania w niektórych fragmentach. Zespół Jagiellonii był zdecydowanie starszy i swoje doświadczenie skrzętnie wykorzystał” – komentował spotkanie tymczasowy szkoleniowiec juniorów starszych.

Lech bezbramkowo zremisował z Zagłębiem Lubin w spotkaniu, w którym wiele roboty mieli bramkarze i, jak widać, dobrze ją wykonywali. Lechici, patrząc na wynik, kończą dość nieudany sezon. Lech grał bardzo w kratkę, momentami przeplatał co tydzień porażkę ze zwycięstwem. Zagłębie pewnie kroczyło po swoje i chociaż oczywiście była chrapka na wyższe miejsce, w Lubinie liczą na efekty długofalowe i z sezonu są zadowoleni. Niezadowolony ze spadku Motor wygrał z Elaną aż 3:0, godnie żegnając się z ligą. Do bramki trafiali Rak, Rybak i Kumoch, a więc znane lubelskim kibicom już nazwiska. Oba zespoły spadły z ligi, więc ostatnie tygodnie dla Elany i Motoru to już tylko dogrywanie i tak przegranego sezonu.

Niespodzianka i niedoszły play-off

Przed ostatnią kolejką o spadku dowiedział się Ruch Chorzów, na dodatek na własnym obiekcie po spotkaniu z wiceliderem. Tak więc konfrontacja z Escolą była meczem bez żadnej stawki. Gospodarze pokonali przyjezdny Ruch 2:1 po golach Prochowskiego i Szulca. Ruchowi ostatecznie zabrakło bardzo niewiele, bo tylko cztery “oczka”, jednak fatalna momentami runda jesienna odbiła piętno na lokacie w tabeli. Escola w ostatnich tygodniach mogła drżeć o utrzymanie, ale ostatecznie wielka pogoń Ruchu zakończyła się w samym Chorzowie. Warszawiacy zupełnie inaczej wyobrażali sobie wiosnę, przed rundą zapowiadając nawet walkę o TOP 6.

Pisał Prezes Escoli po ostatnim spotkaniu Warszawiaków w CLJ

No boisku wicelidera dużą niespodziankę sprawiła Arka Gdynia. Po bramkach Wilczyńskiego, Bohma i Szałeckiego Arkowcy wysoko pokonali gospodarzy 3:0. “Śledzie” sezon zakończyły na wysokim, siódmym miejscu w zestawieniu. To na pewno pozytywne zaskoczenie tej rundy, biorąc chociażby pod uwagę, że punkt za Arką rozgrywki zakończyła Wisła Kraków. Tuż nad Arką uplasowała się Legia, która w ostatniej kolejce zremisowała z mistrzem kraju. Premierowego gola dla Legii zdobył Dawid Wach (2000), a czwartym golem w sezonie dla Korony wyrównał Zvonimir Petrovic. Legia, która w poprzednich latach przyzwyczaiła do bycia hegemonem w CLJ, ten dość nieudany sezon zakończyła z 28 punktową stratą do lidera.

W ostatnim starciu 30. serii gier niedawno utrzymany w lidze Górnik zmierzył się z pewnym spadku Bełchatowem. Górnicy przegrali 0:1 na własnym stadionie i postawili kropkę na sezonie, który wymagał wiele pracy i trudu. GKS Bełchatów był niemal od początku typowany na spadek i te przeczucia się sprawdziły, jednak “Brunatni” nie opuścili ligi bez walki. Skończyli z sześciopunktową stratą do bezpiecznego miejsca, co rozwiewa pogłoski, jakoby mieli być tylko chłopcem do bicia.

Bitwa o awans!

Dwa miejsca dla beniaminków w CLJ są już przesądzone. Do najwyższej klasy rozgrywkowej wracają Lechia Gdańsk oraz Łódzki UKS SMS. W grupie C wciąż w walkę zamieszane są Gwarek Zabrze i Miedź Legnica. Matematyczne szansę ma jeszcze Chrobry Głogów, ale na dwie kolejki przed końcem traci pięć punktów do pierwszego Gwarka, więc realne szanse raczej już pogrzebał. Co ciekawe, w ostatniej kolejce ligi druga Miedź zmierzy się z pierwszym Gwarkiem. Możliwe więc, że będziemy świadkami bezpośredniego starcia o awans do CLJ.

W grupie D bardzo bliski awansu jest Hutnik Kraków. Hutnicy pokonali bowiem w minionej kolejce 4:1 drugą Garbarnie i dzięki tej wygranej mają już pięć punktów przewagi. Do końca zostały dwie kolejki i wydaje się, że Hutnicy mają za duży margines błędu, żeby stracić prowadzenie w tabeli.

Centralna Liga Juniorów U-18 2018/2019

PozycjaKlubMZRPPkt
130235274
2301911058
330166854
430148850
5301461048
6301441246
7301381044
8301341343
9301181141
10301321541
11301221638
1230981335
1330871531
1430851729
15306101428
1630362115

Artykuł #PrzeglądCLJ: To już jest koniec… pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
http://mlodziezowyfutbol.pl/clj/przegladclj-to-juz-jest-koniec/feed/ 1
#PrzeglądCLJ: Kto wygranym, a kto przegranym sezonu? http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/przegladclj-kto-wygranym-a-kto-przegranym-sezonu/ Tue, 28 May 2019 11:30:21 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=20044 Do końca sezonu w CLJ pozostała już tylko jedna kolejka. Za kilka dni wszystkie juniorskie zespoły zakończą obecne rozgrywki, które były pierwszymi po obniżeniu wieku i centralizacji. Na tytułowe pytanie nie jest już za wcześnie, ani jeszcze za późno, ale na razie nie odpowiemy nie na całkowicie. W miniony weekend poznaliśmy wszystkich spadkowiczów i całe […]

Artykuł #PrzeglądCLJ: Kto wygranym, a kto przegranym sezonu? pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Do końca sezonu w CLJ pozostała już tylko jedna kolejka. Za kilka dni wszystkie juniorskie zespoły zakończą obecne rozgrywki, które były pierwszymi po obniżeniu wieku i centralizacji.

Na tytułowe pytanie nie jest już za wcześnie, ani jeszcze za późno, ale na razie nie odpowiemy nie na całkowicie. W miniony weekend poznaliśmy wszystkich spadkowiczów i całe ligowe podium. Można śmiało powiedzieć, że karty zostały już rozdane. Ale w przypadku zawodników, którzy dopiero poznają rzeczywistość profesjonalnej piłki, te karty wciąż jeszcze grzecznie leżą w talii i czekają na prawdziwą grę. Jeśli o ligę jednak chodzi, wiemy, kto w niej w przyszłym roku nie zagra. Zaczynamy też już poznawać nowych beniaminków, którzy w przyszłym sezonie dołączą do juniorskiej elity.

Ostatnia kolejka

DataMeczCzas/WynikiKolejka

Jednak najpierw pożegnania. Z ligi spadł oficjalnie Ruch Chorzów. Śląsk Wrocław wygrawszy z “Niebieskimi” w niedzielę zapewnił sobie wicemistrzostwo Polski, a gospodarzom meczu spadek z ligi. Wrocławianie wygrali 3:1, a dziesiątą bramkę zdobył stoper wicelidera, Aleksander Paluszek. Ruch dzielnie i zaciekle walczył w ostatnich kolejkach, ale większa część rozegranego sezonu była słaba i jak widać, tego nie dało się już nadrobić. Po wypowiedź trenera Ireneusza Psykały po spadku zajrzyj do tego artykułu. Jeśli coś można powiedzieć o Śląsku, to zdecydowanie to, że wicemistrzostwo w tym sezonie nie mogło trafić do nikogo innego. Gdyby Korona nie była tak znakomita, Wrocławianie zawalczyliby o mistrzostwo. Choć gdyby wcześniej uporządkowali szalejącą na jesień defensywę, może inaczej wyglądałaby końcówka sezonu.

Trzech innych spadkowiczów znaliśmy już wcześniej. Wszystkie z czterech zespołów, które spadły z ligi, solidarnie przegrały w 29. kolejce. Legia nisko 1:0 pokonała bezwzględnego outsidera tabeli, Elanę Toruń. Najważniejsze rozstrzygnięcie, jeśli patrzeć w dół tabeli, zapadło w Bełchatowie. Escola wygrała sobotnią rywalizację i postawiła Ruch pod ścianą, której Chorzowianie nie byli w stanie przeskoczyć. Warszawiacy wygrali 3:2, a kluczowy znów okazał się Stanisław Muniak. Pomocnik Escoli zakończył mecz z dubletem, a w zasadzie goście strzelanie zakończyli już w pierwszej połowie. Tym samym Escola jest jedyną akademią, które utrzymała się w CLJ oraz nie należy do klubu z Ekstraklasy, chapeau bas.

W Białymstoku zatrybiło

Jagiellonia na wiosnę świetnie rehabilituje słabą jesień. W 29. kolejce zaliczyli piąte zwycięstwo z rzędu i mają już na koncie osiem kolejnych meczów bez porażki. W końcu nie brakuje kluczowych postaci w drużynie, zawodnicy trochę zmienili podejście do spotkań, a trener Kobeszko dobrze zarządza zespołem. Jaga wygrała 3:0 z Motorem, już po pierwszej połowie gospodarze byli niemal pewni zwycięstwa. W drugiej zaś trochę oddali inicjatywę, w myśl zasady “leżącego się nie kopie”.

“Byliśmy zespołem lepszym i wygraliśmy zasłużenie. Ta wygrana cieszy i gratuluję zawodnikom postawy w pierwszej połowie, bo w drugiej zabrakło nam dyscypliny i konsekwencji. Czekamy już na ostatni mecz w Szczecinie. Chcemy w dobrym stylu zakończyć ten sezon” – dla akademia.jagiellonia.pl podsumowywał Wojciech Kobeszko.

Mówiąc o końcowych rozstrzygnięciach, nie można zapomnieć o gratulacjach dla brązowego medalisty. Zagłębie Lubin w sobotę przypieczętowało trzecią lokatę i pokonało u siebie Pogoń Szczecin po jedynym golu Bartosza Zynka. Dla Zagłębia w CLJ to był raczej spokojny sezon. Praktycznie od samego początku “Miedziowi” kręcili się w okolicach podium i organicznie przesuwali młodych chłopców wyżej, czy to do rezerw, czy to do pierwszej drużyny. Pogoń spektakularnie zakończyła tegoroczne rozgrywki. Niestety, w tym przypadku spektakularnie nie znaczy dobrze. Dla “Portowców” to już piąta porażka z rzędu. Zawiodła dyscyplina mentalna i taktyczna, panuje rozprężenie, a i szczęścia nie dopomaga. Takim sposobem Pogoń spadła z piątego na dziewiąte miejsce, a może skończyć jeszcze niżej.

Mistrz znów pokazał klasę i pokonał Górnika Zabrze spokojnie, potwierdzając wyższość. Po meczu rozgrywanym na głównym stadionie Korony Kielce zgromadzeni kibice fetowali mistrzostwo wraz z zawodnikami i sztabem. Jeśli chcecie przekonać się, jak wyglądała feta mistrza CLJ, zajrzyjcie tutaj. W innych, mniej ważnych dla układu tabeli spotkaniach Arka wysoko ograła Wisłę Kraków 3:0, a Lech wygrał w Krakowie z Cracovią 2:1. Szczególnie zasłużone było zwycięstwo Arki. Gdy już zeszła presja walki o utrzymanie, Gdynianie naprawdę prezentują miły dla oka i skuteczny futbol. Lech w ramach swojej formy w kratkę, przerwał passę dwóch porażek i zwyciężył na trudnym terenie “Pasów”.

Bitwa o awans

Schodzimy na koniec niżej. Zobaczmy co słychać w ligach makroregionalnych, gdzie toczy się walka o awans do CLJ. W grupie A przeciwników zdeklasował UKS SMS Łódź. Po 11 kolejkach ma 12 punktów przewagi nad drugim Zniczem Pruszków i wiemy już, że do Łodzi znów zawita Centralna Liga Juniorów starszych. W grupie B sytuacja ma się podobnie, gdyż dziewięciopunktowa przewaga daje Lechii pewny awans do CLJ. Za plecami gdańszczan jest Warta Poznań, ale już dziś wiadomo, że za tymi plecami do końca sezonu zostanie.

W grupie C nie znamy jeszcze mistrza. Lokatę lidera zajmuje Gwarek Zabrze, ale druga z trzema “oczkami” mniej jest Miedź Legnica. Za nią natomiast tylko o dwa punkty mniej ma Chrobry Głogów. W grupie D o wejście do CLJ bić będą się krakowskie zespoły. Hutnik na ten moment jest liderem i ma dwa punkty przewagi nad drugą Garbarnią. Jednak już pierwszego czerwca czeka nas bezpośredni pojedynek lidera z wiceliderem, który wiele w kontekście awansu rozstrzygnie. Do końca rozgrywek we wszystkich grupach zostały trzy kolejki. W juniorskiej piłce ligowe emocje będą trwały zdecydowanie najdłużej w tym sezonie.

Artykuł #PrzeglądCLJ: Kto wygranym, a kto przegranym sezonu? pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
#PrzeglądCLJ: Żegnamy kolejnych spadkowiczów… http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/przegladclj-zegnamy-spadkowiczow/ Mon, 20 May 2019 14:26:26 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=19831 Mistrzostwo już przesądzone, medale niemal również. Do końca ligi pozostały dwie kolejki. Dwa następne tygodnie będą decydujące dla drużyn zamieszanych w walkę o utrzymanie. Zapowiada się niesamowity wyścig o ligowy byt. Należy jednak najpierw zacząć od pożegnania tych, dla których na walkę o utrzymanie już za późno. Z ligi spadają oficjalnie GKS Bełchatów i Motor […]

Artykuł #PrzeglądCLJ: Żegnamy kolejnych spadkowiczów… pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Mistrzostwo już przesądzone, medale niemal również. Do końca ligi pozostały dwie kolejki. Dwa następne tygodnie będą decydujące dla drużyn zamieszanych w walkę o utrzymanie. Zapowiada się niesamowity wyścig o ligowy byt.

Należy jednak najpierw zacząć od pożegnania tych, dla których na walkę o utrzymanie już za późno. Z ligi spadają oficjalnie GKS Bełchatów i Motor Lublin. Oba kluby przed sezonem były typowane do zajęcia niskiego miejsca w tabeli, ale bardziej zaskakuje chyba spadek zespołu z Lublina. GKS przez zdecydowaną większość sezonu zajmował miejsce w strefie spadkowej, a najwyższą lokatę zapisał sobie w 7. kolejce, kiedy to znajdował się na 11. miejscu. Zespół Marcina Węglewskiego w ostatnich kolejkach walczył, ale poza właśnie takimi przebłyskami, dopadła ich szara ligowa rzeczywistość. W beniaminku z pewnością wyróżniało się dwóch Damianów – Warnecki i Michalak. Tego nie można natomiast powiedzieć o defensywie “Brunatnych”, która jest drugą najgorszą linią obrony w lidze. Nie można rzec, że tego spadku każdy się spodziewał, ale na pewno nie jest to ogromne zaskoczenie.

Motor to w tym roku pierwszy klub, który spadł z ligi, nie będąc beniaminkiem. W Lublinie problemy nawarstwiły się na wiosnę. Motor nie grał fatalnie, ale też nie mógł formy, która dałaby większą pewność w grze. Zespół prowadzony najpierw przez Tomasza Jasika, a teraz przez Tomasza Złomańczuka zawsze był dobrze ustawiony taktycznie i bardzo dobrze przeszkadzał przeciwnikowi. Granie wyrachowanego futbolu przynosiło skutki w poprzednich latach, jednak w tym sezonie było o wiele ciężej, bo nie było już podziału na grupy. W dodatku szans na utrzymanie Motorowców pozbawiła decyzja prezesa. Zmiana trenera, która miała dać “pozytywny bodziec”, dała w rezultacie trzy porażki i remis, by na końcu przypieczętować spadek. Oczywiście nie można całkowicie oczyszczać z winy trenera Jasika, ale tą decyzją prezes Bartycki na pewno Motorowi nie pomógł.

Ostatnia kolejka

DataMeczCzas/WynikiKolejka
W tabeli wyników nie został uwzględniony mecz 28 kolejki
Escola Varsovia Warszawa 0 – 4 Korona Kielce

Zarówno Motor, jak i Bełchatów przegrał mecz w ostatniej, 28. kolejce. Do Lublina przyjechali zawodnicy z Lubina i po skromnym 1:0 pokazali, które miasto na literę “L” jest lepsze w CLJ. Dla GKS-u łaskawy nie zamierzał być Śląsk. Podopieczni Ryszarda Pietraszewskiego chcą postawić stempel na dobrym sezonie i zająć drugie miejsce, co po weekendzie już prawie mają zapewnione. Po rozbiciu na własnym stadionie Bełchatowian 5:1 mają pięć punktów przewagi nad trzecim Zagłębiem. We Wrocławiu hattricka ustrzelił Kacper Głowieńkowski, dla którego był to debiut od pierwszej minuty w zespole Śląska U-18. Dwa gole dołożył już bardziej znany Tomasz Mamis, a honorowym trafieniem dla gości popisał się Damian Michalak.


Za młoda Pogoń, za dobra Jaga

W górnej części tabeli na fali są zespoły Jagiellonii i Cracovii. Obydwa chciały wiosną odkupić winy za słabą grę jesienią i udało im się to, mogą pochwalić się dość długimi seriami wygranych. Trener Cracovii, Kordian Wójs zapowiadał niedawno walkę o podium, jednak tę deklarację przekreśla raczej pięciopunktowa strata do Zagłębia na dwie serie gier przed zakończeniem rozgrywek. “Pasy” musiałyby mocno liczyć na potknięcia rywala z Lubina, aby w ogóle mieć możliwość odebrania medalu. W Białymstoku nieudany sezon magicznie odmienia się za sprawą postawy Jagi na wiosnę. Od marca bilans Białostoczan wynosi 7-2-2. Drużyna Wojciecha Kobeszki do przyjemnej dla oka gry dołożyła regularne punktowanie i wszystko wskazuje na to, że po sezonie miejsce Jagi będzie o wiele lepsze, niż po jesieni się spodziewano.

CLJ U-17: ZNAMY PIERWSZEGO SPADKOWICZA W GRUPIE B!

Cracovia w sobotę pokonała 4:0 będącą w słabej ostatnio dyspozycji Pogoń. Szczecinianie przegrali po dubletach Bracika i Biernata, a była to ich czwarta porażka z rzędu. Ponadto, zawodnicy trenera Łęczyńskiego nie wygrali już od sześciu spotkań. Pogoń wystawia teraz do gry coraz młodszych chłopaków i przewaga fizyczna rywali jest jednym z czynników, przez które nie potrafią przekuć swojej dominacji na boisku w gole. Wszystko wskazuje na to, że przez słabą rundę wiosenną Pogoń pozostanie do końca ligi w środku tabeli. Jaga tym razem zwyciężyła na boisku Elany, gdzie pojechała w mocno osłabionym składzie. Bramki Wdowika i Bortniczuka nie dały złudzeń gospodarzom i Jaga z Torunia wywiozła łatwe trzy punkty.

Śląska kopalnia punktów

Na wyniki w całym sezonie może natomiast narzekać Legia Warszawa. To jej definitywnie najsłabszy sezon w CLJ od początku stworzenia nowych juniorskich rozgrywek. Legioniści w sobotę zaliczyli dwunastą porażkę w sezonie. Górnik przyjechał do Warszawy i grał jakby na własnym boisku. Legia mimo prób nie zdołała opanować spotkania i była zmuszona przegrać na warunkach Zabrzan. Po bramkach Eizencharta i Ściślaka górnicy na przerwę schodzili z przewagą dwóch goli, którą powiększył do trzech bramek w drugiej połowie Kamil Lukoszek. Górnikowi do utrzymania brakuje jednego punktu. Zawodników Dariusza Koseły i Marka Piotrowicza czekają dwa mecze z drużynami, które swój los już przesądziły. W 29. kolejce pojadą do Kielc, a w ostatniej serii gier podejmą GKS Bełchatów.

Imponującą gonitwę za miejscem dającym utrzymanie kontynuuje Ruch Chorzów. Wzmocniony osobą Lucjana Klisiewicza, który przyszedł z drużyny U17, Ruch strzela i gra jak nakręcony. Gdy spojrzymy na wyniki Ruchu z całego sezonu, znajdziemy nieraz zwycięstwa poprzedzielane pięcioma czy czterema meczami z marną zdobyczą punktową. W miniony weekend Chorzowianie wygrali czwarty mecz z kolei! W sobotę ofiarą Ruchu okazała się Wisła Kraków. Po golach, a jak że by inaczej, Klisiewicza oraz Swikszcza, goście pewnie ograli Wisłę 2:0. “Czapki z głów dla chłopaków, tym bardziej że przy dzisiejszej porażce Escoli jesteśmy jeszcze bardziej w grze”komentował zachwycony szkoleniowiec Niebieskich, Ireneusz Psykała.

Na północy utrzymanie

W ważnym spotkaniu mistrzowi uległa Escola. Po festiwalu błędów w defensywie oraz lekkiej niemocy z przodu Warszawiacy mają już tylko punkcik przewagi nad będącym na miejscu spadkowym Ruchu. Zmieniona i odmłodzona jedenastka Korony wysoko rozprawiła się z gospodarzami 4:0. Goście zagrali jak prawdziwi mistrzowie. Pokazali, że rywalizacje wygrywa się też dzięki błędom przeciwnika, kiedy to samemu się ich prawie nie popełnia. “Zadecydowały dwie pierwsze sytuacje, gdzie dostaliśmy bramki, a potem rzut rożny dobił naszą drużynę” – wyjaśniał Marek Gołębiewski, trener Escoli Varsovia. Przed Escolą mecze z GKS-em Bełchatów i Ruchem Chorzów. Spotkanie ostatniej kolejki może okazać się bezpośrednim meczem o utrzymanie w lidze!

PRZECZYTAJ CAŁE PODSUMOWANIE I WYPOWIEDŹ TRENERA ESCOLI PO MECZU Z KORONĄ KIELCE

Walką o ligowy byt nie musi się już martwić Arka Gdynia. Gdynianie wygrali w 28. kolejce z Lechem Poznań i tym samym przeskoczyli Poznaniaków w zestawieniu. Przed sezonem wydawałoby się to niewiarygodne, ale Lech jest obecnie na 10 miejscu i ma tylko sześć oczek przewagi nad strefą spadkową. Arka po skromnym zwycięstwie 1:0 jest dziewiąta i może już zapomnieć o stresie związanym ze spadkiem. Podopieczni trenera Frydrycha przegrali tylko z dwoma zespołami na wiosnę i słusznie zachowali miejsce w juniorskiej elicie. Dla “Kolejorza” ten sezon jest do zapomnienia, choć dużym pozytywem jest fakt, że w pierwszej drużynie zaistniało kilku juniorów.

Centralna Liga Juniorów U-18 2018/2019

PozycjaKlubMZRPPkt
130235274
2301911058
330166854
430148850
5301461048
6301441246
7301381044
8301341343
9301181141
10301321541
11301221638
1230981335
1330871531
1430851729
15306101428
1630362115

Artykuł #PrzeglądCLJ: Żegnamy kolejnych spadkowiczów… pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
#PzeglądCLJ: Ukoronowanie dla mistrza Korony! http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/pzegladclj-mistrz-ukoronowany-korony/ Wed, 15 May 2019 11:52:06 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=19740 Znamy juniorskiego mistrza Polski! Po 27. kolejkach tytuł zapewniony ma Korona Kielce. Przed rozgrywkami mówilibyśmy o niespodziance, ale po fenomenalnym sezonie 2018/19 Kielczanie w pełni zasłużenie mogą nałożyć sobie koronę mistrza kraju. Ostatnie kolejki były dla Kielczan, jak i całej ligi, powolnym odliczaniem do oficjalnej wieści o mistrzostwie dla Korony. Czekano również na pierwsze europejskie […]

Artykuł #PzeglądCLJ: Ukoronowanie dla mistrza Korony! pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Znamy juniorskiego mistrza Polski! Po 27. kolejkach tytuł zapewniony ma Korona Kielce. Przed rozgrywkami mówilibyśmy o niespodziance, ale po fenomenalnym sezonie 2018/19 Kielczanie w pełni zasłużenie mogą nałożyć sobie koronę mistrza kraju.

Ostatnie kolejki były dla Kielczan, jak i całej ligi, powolnym odliczaniem do oficjalnej wieści o mistrzostwie dla Korony. Czekano również na pierwsze europejskie puchary w Kielcach (UEFA Youth League). Długo by można pisać o indywidualnych wyczynach poszczególnych piłkarzy z zespołu Marka Mierzwy. Na takie podsumowania czas jeszcze przyjdzie, dziś można jedynie docenić kolektyw, jaki stworzyli piłkarze i trener Korony. Tak dojrzała i, co najważniejsze, radosna piłka powinna charakteryzować mistrzów lig juniorskich, ale i przede wszystkim lig profesjonalnych. Fani juniorskiego futbolu na każdym meczu Korony musieli głęboko zasiąść w fotelu i zapiąć pasy, aby nie przegapić żadnego pięknego zagrania, akcji czy bramki. Tych w spotkaniach świeżo upieczonego mistrza było bardzo wiele.

ZOBACZ WYWIAD Z TRENEREM KORONY KIELCE, ŚWIEŻO UPIECZONYCH JUNIORSKICH MISTRZÓW POLSKI!

Pamiętamy dreszczowce trzymające w napięciu do końca, ale i te pojedynki, w których Korona nie zostawiała na przeciwniku suchej nitki. Zdarzały się też błędy i porażki, ale tu trzeba pamiętać, że ci chłopcy wciąż dopiero uczą się grać w piłkę. To na pewno dobry start i trampolina w przestrzeń seniorskiej piłki, w której jednak łatwo się zgubić. Niebagatelny wpływ na taką dominację miała obecna, przykra dla tych młodych chłopaków, polityka Kieleckiego klubu. Gdyby w Kielcach choć trochę przychylniej patrzyli na młodzież, z pewnością kilka wciąż grających w CLJ talentów stawiałoby już pierwsze kroki w ekstraklasowej drużynie. Pozostaje gratulować pokazania wyższości na poziomie juniorskim i życzyć sukcesu w nadchodzących miesiącach i latach. Wtedy tak naprawdę rozegra się bitwa o przyszłość wielu z tych chłopaków.

Mistrzowski doping przy Szczepaniaka

Zanim jednak pierwsze pokolenia urodzone w XXI wieku wyfruną w wielki świat futbolu, trzeba jeszcze zakończyć porachunki z trwającym sezonem Centralnej Ligi Juniorów. Korona pokonując wicelidera na własnym boisku, niesiona zorganizowanym dopingiem kibiców przy Szczepaniaka, ostatecznie zakończyła spekulację. Choć samo spotkanie nie należało do najbardziej emocjonujących, Koroniarze, jak panowie w białych rękawiczkach rozprawili się ze Śląskiem Wrocław. Strzelanie już w 11 minucie rozpoczął Piróg. W drugiej połowie, po wejściu smoka Sowińskiego było już pozamiatane. Dwie bramki rezerwowego sprawiły, że już w 73 minucie karty były rozdane. Można było się obawiać, czy przy takiej oprawie zawodnicy się nie przemotywują, jednak nic z tych rzeczy. Nawet trener Mierzwa, który na co dzień wybiera raczej klubowy dres, w niedzielę postanowił ubrać się w garnitur, odświętnie, aby w dniu celebracji, wszystko było dopięte na ostatni guzik.


Po ukoronowaniu mistrza, w czołówce nie można się spodziewać specjalnie emocjonującej końcówki rozgrywek. Miejsca 1-3 wydają się już zarezerwowane dla Korony, Śląska i Zagłębia. Wrocławianie pomimo dotkliwej porażki 0:3 w Kielcach pozostaje na drugiej lokacie z przewagą pięciu punktów nad trzecim Zagłębiem. Z kolei Lubinianie grają ostatnio w kratkę, co należy traktować jako małą szansę dla Wisły. Z pewnością w Krakowie pieniądze za zajęcie trzeciej lokaty są teraz bardziej potrzebne niż w Lubinie, ale przecież nie tylko o pieniądze gra się toczy. Zagłębie, o czym przekonuje trener Ciliński, chce zakończyć sezon na podium i będzie o to walczyło. Ostatnia wygrana 2:0 z Elaną nieco przybliżyła “Miedziowych” do celu.

Ostatnia kolejka

DataMeczCzas/WynikiKolejka

Cracovia i Jaga, czyli rycerze kalendarzowej wiosny

Pozostałym zespołom z górnej połówki tabeli punkty wydarły ekipy bijące się o utrzymanie. Z trendu wyłamały się Cracovia i Jagiellonia, chociaż w przypadku tych drugich należy dodać, że zwyciężyli kosztem Legii, która zajmuje szóste miejsce. Jaga dzięki wygranej umocniła się na ósmej lokacie. Zostawiając za sobą słabą większą część sezonu, Białostoczanie ostatnio do lepszej gry dołożyli skuteczność i zaczyna to wyglądać, jak na zeszłorocznego mistrza juniorów młodszych przystało. Wspomnianą Legię pokonali 4:1 po golach Bortniczuka, Pankiewicza, Matusa i Chyrchały. Dla podopiecznych trenerów Kobeszki i Pawłowskiego był to już siódmy mecz bez porażki z rzędu.

Cracovia śrubuje podobną, lecz trochę gorszą serię. W ostatnich sześciu spotkaniach zdobyła 15 punktów, na tarczy schodziła tylko raz, po przegranej z Jagiellonią. W zeszły weekend “Pasy” pokonały wciąż walczący o utrzymanie Motor Lublin. Zwycięstwo 2:1 po bramkach Zauchy i Rakoczego mocno utrudniło sprawę Motorowi. Zespół po zmianie szkoleniowca w trzech kolejkach zdobył tylko jeden punkt. Jak widać, impulsu, którego oczekiwano po zwolnieniu Tomasza Jasika, chłopcy z Lublina nie dostali. Aby się utrzymać, podopieczni Tomasza Złomańczuka muszą wygrać wszystkie trzy nadchodzące mecze (z Zagłębiem Lubin, Jagiellonią i Elaną) oraz liczyć na potknięcia rywali z wyższych miejsc w zestawieniu. To misja z kategorii tych “impossible”.

Kocioł w dole tabeli

Inne walczące o utrzymanie zespoły nie patrzą biernie na rozwój sytuacji. Może się już wydawać na to trochę za późno, ale GKS Bełchatów i Ruch Chorzów o utrzymanie biją się jak dwa wściekłe psy. W Chorzowie dotychczas były problemy z dyscypliną taktyczną i dojrzałością zawodników. Jak widać, walka o utrzymanie hartuje i nadaje charakteru niektórym zespołom. Ruch wygrał trzeci mecz z rzędu, tym samym w trzech ostatnich spotkaniach zdobył tyle samo punktów, co w dziewięciu poprzedzających tę serię.

“Naszym celem jest utrzymanie, ale skupiamy się teraz na najbliższym meczu z Lechem Poznań. Ponownie będziemy walczyć o 3 punkty” – mówił przed starciem z Lechem Wdowik. Mimo że wypowiedź można uznać za sztampową, piłkarze Ruchu czyny zamienili w słowa. “Niebiescy” pokonali Lecha wysoko 4:2. Lucjan Klisiewicz popisał się hattrickiem, a czwartego gola dołożył Iwanek. Ruch na przerwę schodził z prowadzeniem 4:1. W drugiej połowie Karbownik zdołał tylko zmniejszyć rozmiary porażki, trafiając z “jedenastki” w 66 minucie. Ruch przed 28. kolejką jest 13. i traci cztery “oczka” do dającego utrzymanie dwunastego miejsca, które aktualnie zajmuje Górnik Zabrze. Przed podopiecznymi Ireneusza Psykały trzy bardzo trudne spotkania, zagrają następująco z Wisłą, Śląskiem i Escolą.

O tym, jak fascynująca jest tegoroczna batalia o utrzymanie w CLJ, świadczą kolejne niespodziewane wyniki drużyn z dołu tabeli. GKS Bełchatów jeszcze kilka kolejek temu był pewnym kandydatem do spadku. Dziś zespół Marcina Węglewskiego wyprzedza o punkt Motor Lublin, a do bezpiecznej lokaty brakuje mu tylko i aż sześciu punktów. W 27. kolejce Bełchatowianie rozprawili się u siebie z Wisłą Kraków, która spuściła nieco ostatnio z tonu i zaczęła tracić wiele goli w lidze. Po pierwszej połowie piłkarze schodzili do szatni z remisem na tablicy wyników. Przerwa ewidentnie zadziałała lepiej na gospodarzy, którzy drugim trafieniu Kowalika, oraz golach Michalaka i Kozicy zwyciężyli wysoko 4:1. Przed Bełchatowianami starcia ze Śląskiem, Escolą i Górnikiem. Możemy więc być świadkami bezpośredniego pojedynku o utrzymanie w CLJ.

PRZECZYTAJ PEŁNE PODSUMOWANIE MECZU W BEŁCHATOWIE TUTAJ

Nikt nie zamierza spaść z ligi

W północnej Warszawie natomiast zdecydowanie dało się poczuć oddech ulgi. Escola pojechała do Zabrza i wywiozła trzy punkty, po wysoko wygranym spotkaniu. Zawodnicy trenera Gołębiewskiego rozgromili Górnika 5:1 po golach Kelechukwu, Szczypka, Milasiusa i dwóch trafieniach Laskowskiego. Dzięki sobotniemu zwycięstwu Escola przełamała serię pięciu porażek z rzędu. Stołeczny klub ma na trzy kolejki przed końcem czteropunktową przewagę nad strefą spadkową. Jednak piłkarze Escoli mają przed sobą mecz z mistrzem oraz dwa bezpośrednie pojedynki w walce o utrzymanie. W 29 kolejce bowiem zagrają na wyjeździe z GKS-em Bełchatów, a w ostatniej serii gier, w kolejnym ligowym, być może, meczu o utrzymanie, podejmą na własnym boisku Ruch Chorzów.

Z walki o utrzymanie najprawdopodobniej wypisała się Arka Gdynia. We wtorkowym spotkaniu z Pogonią Szczecin dublet ustrzelił Mateusz Zbiranek i wiele wskazuje na to, że ta wygrana zapewni Gdynianom spokojny ligowy byt w następnym sezonie. Honorową bramkę dla “Portowców” w tym meczu zdobył Olaf Korczakowski w 89 minucie. Przy wyniku 2:1 w doliczonym czasie gry było już jednak za późno dla gości na odwrócenie losów spotkania. Pogoń w trzecim kolejnym spotkaniu zanotowała porażkę z drużyną zamieszaną w walkę o utrzymanie. To następny dowód na to, jak bardzo drużyny z dołu tabeli podkręciły tempo w ostatnich tygodniach.

Centralna Liga Juniorów U-18 2018/2019

PozycjaKlubMZRPPkt
130235274
2301911058
330166854
430148850
5301461048
6301441246
7301381044
8301341343
9301181141
10301321541
11301221638
1230981335
1330871531
1430851729
15306101428
1630362115

Artykuł #PzeglądCLJ: Ukoronowanie dla mistrza Korony! pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
#PrzeglądCLJ: Coraz mniej znaków zapytania! http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/przegladclj-coraz-mniej-znakow-zapytania/ Wed, 08 May 2019 11:34:59 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=19600 Po krótkiej przerwie najważniejszy przegląd juniorskich elit w Polsce wraca. Liga daje coraz więcej odpowiedzi, a czasu na znaki zapytania jest coraz mniej. 26. kolejka, tak jak te cztery, które jeszcze przed nami, może okazać się kluczowa w ligowej walce. Znamy już pierwszego spadkowicza, niestety więc od pożegnań musimy zacząć podsumowanie piłkarskiego weekendu nad Wisłą. […]

Artykuł #PrzeglądCLJ: Coraz mniej znaków zapytania! pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Po krótkiej przerwie najważniejszy przegląd juniorskich elit w Polsce wraca. Liga daje coraz więcej odpowiedzi, a czasu na znaki zapytania jest coraz mniej. 26. kolejka, tak jak te cztery, które jeszcze przed nami, może okazać się kluczowa w ligowej walce.

Znamy już pierwszego spadkowicza, niestety więc od pożegnań musimy zacząć podsumowanie piłkarskiego weekendu nad Wisłą. Zespół Jarosława Białka pożegnał się z CLJ już po 26. kolejce. Elana Toruń po wysokiej porażce z Cracovią 1:5 straciła matematyczne szansę na utrzymanie. Beniaminek z Torunia od pierwszej kolejki był raczej, brzydko mówiąc, skazywany na pożarcie, jednak swoją grą w trakcie sezonu sprawił, że nadzieję umarły dopiero z ostatecznym werdyktem. Z drugiej strony najmniej w lidze bramek strzelonych oraz najwięcej straconych jest znamienne i pokazuje, że coś w ekipie trenera Białka nie funkcjonowało. Pozostaje życzyć chłopakom powodzenia w przyszłości oraz szybkiego powrotu na juniorskie salony.

ZOBACZ PODSUMOWANIE SPOTKANIA ELANY Z CRACOVIĄ W CLJ

Ostatnia kolejka

DataMeczCzas/WynikiKolejka

Mecz 26 kolejki niewspomniany w tabeli:
2019-05-01: Legia Warszawa – Escola Varsovia 2-1

Zacząwszy od dołu tabeli, nie można nie wspomnieć o kolejnym beniaminku, który natomiast do utrzymania w ubiegły weekend znacząco się przybliżył. Choć Ruch wciąż ma daleko do bezpiecznej lokaty, jest zdecydowanie na fali i właśnie zalicza najdłuższą ( jedyną w tym sezonie) serię zwycięstw. Brzmi to i może trochę komicznie, ale na razie licznik “Niebieskich” stanął na dwóch wygranych z rzędu. Podopieczni trenera Psykały pokonali skromnie na wyjeździe 1:0 Pogoń. Mocna defensywa i pazerność w odpowiednim momencie okazały się znakomitym patentem na skąpaną w niemocy Pogoń. Po dobitce do bramki trafił Bartłomiej Wdowik, kończąc sobotnie strzelanie już w 18 minucie. Ruchowi do 12. lokaty brakuje wciąż czterech “oczek’. Co ważne, Chorzowianie mają przed sobą jeszcze bezpośrednie starcie z Escolą w Warszawie, która to 12. miejsce okupuje. Jeśli Ruch się nie podda, pojedynek beniaminków w 30. serii gier zapowiada się nieprawdopodobnie emocjonująco.

Motorowi i Bełchatowianom wiatr w oczy wieje

GKS Bełchatów przegrał spotkanie z Lechem, jak słusznie przyznał trener “Brunatnych”, w pierwszych 15 minutach. “Nas po prostu nie było, byliśmy jeszcze w autokarze. Pierwsza połowa była dla Lecha. Byli od nas przede wszystkim lepsi piłkarsko” – komentował jednoznacznie Marcin Węglewski. Bełchatowianie zdołali zdobyć gola kontaktowego przed zejściem do szatni, było to jednak za mało. Goście na drugą połowę wyszli bardziej zdecydowanie, ale skończyło się to stratą kolejnej bramki. Lech wygrał 3:1 i umocnił się w środku stawki. GKS traci do Escoli sześć “oczek” i co ciekawe, również ma przed sobą spotkanie z beniaminkiem ze stolicy, tyle że podejmie go u siebie, w 29, kolejce.

PEŁNĄ RELACJĘ ZE STARCIA LECHA Z GKS-EM BEŁCHATÓW PRZECZYTASZ TUTAJ

W Lublinie po kuriozalnej zmianie trenera, kto by się spodziewał, wcale wiatr nie zaczął wiać w żagle, a Motor nie zaczął przyspieszać. Z nowym szkoleniowcem Lublinianie zanotowali porażkę i remis, co ważne, z przeciwnikami z dołu tabeli. Wcześniej ograł ich Ruch, teraz, po kolejnym wietrznym spotkaniu w Lublinie, stracili dwa punkty w meczu z Arką. Gdynianie próbowali narzucić inicjatywę, jednak warunki pogodowe nie dały się zdominować. W drugiej połowie, gdy Motor grał “z wiatrem”. Gospodarze poniekąd okiełznali żywioł i zdołali stworzyć sobie kilka sytuacji, ale piłka trafiała, zamiast do siatki, w słupek. Motor ma przed sobą trudny czas walki o utrzymanie, a Arka jest już raczej bliżej pozostania niż spadnięcia z ligi. Mimo tego trener Frydrych w niepochlebnych słowach podsumował trwający jeszcze sezon w wykonaniu swoich podopiecznych.

“W ubiegłych latach byliśmy w czubie, więc walka o utrzymanie jest dla nas sporym rozczarowaniem. Myślę, że spokojnie moglibyśmy zajmować wyższe miejsce, ale ze względu na zewnętrzne problemy wyszło, jak wyszło. Nikt z tego miejsca nie jest zadowolony. Aspiracje i ambicje klubu są wyższe” – mówił szkoleniowiec klubu w trójmiasta.

WIĘCEJ O SPOTKANIU MOTORU Z ARKĄ ZNAJDZIESZ POD TYM LINKIEM

Derby dla Legii, korona dla Korony

Wspominana niejednokrotnie Escola po zaciętych derbach Warszawy odniosła piątą przegraną z rzędu. Niewątpliwy kryzys ekipy Marka Gołębiewskiego przyszedł chyba w najgorszym możliwym momencie, gdy toczy się zajadła walka o utrzymanie. Beniaminek stracił gola na 2:1 w 94. minucie za sprawą pięknego uderzenia Łukasza Łakomego. “Niestety w ostatnim czasie mamy jakieś fatum, brak szczęścia?trudno mi to inaczej nazwać, ale to kolejny mecz, który przegrywamy w 94-95 minucie” – komentował boiskowe wydarzenia trener gości. Nie byłoby to jednak tak nadzwyczajne, gdyby kilka minut wcześniej do siatki Legii nie trafił Laskowski, wyrównawszy na 1:1. Ostatecznie legioniści, którzy z formą także miewali w ostatnim czasie duże problemy, pokazali wyższość w derbach. Escola jest na ostatnim miejscu dającym utrzymanie. Do Arki traci trzy punkty, a Ruch przegania o cztery. Przed sobą me jeszcze bezpośrednie starcia z drużynami z dołu, a więc wszystko w “jej nogach”.

PO RELACJĘ Z DERBÓW WARSZAWY ZAJRZYJ DO TEGO ARTYKUŁU

Lider już powoli może zakładać koronę i fetować mistrzostwo. Najlepsze, co może się przytrafić piłkarzom Marka Mierzwy, to radość po pokonaniu drugiego Śląska i feta na własnym obiekcie. Po bardzo przekonującej wygranej z Wisłą Kraków, którą Kielczanie stłamsili od 1. do 90. minuty, mistrzostwo Polski juniorów starszych jest już o kroczek, malutki kroczek, który siłą rozpędu musi zostać wykonany. Co najważniejsze, to mistrzostwo będzie w pełni zasłużone. W zeszłym roku na wschodzie podobnym hegemonem stała się Legia, ale trzeba oczywiście jej “oddać” cały sezon bez porażki. Korona tych porażek zaliczyła jednak mało, bo tylko dwie. Z perspektywy czasu możemy jak najbardziej powiedzieć, że był to wypadek przy pracy. Na pochwały i podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Chociaż wygraną 3:0 z Wisłą, najlepszą defensywą ligi, zawodnicy Korony sami zawiesili sobie złoty medal na szyjach. Okazja, by przypieczętować już w ten weekend. Korona podejmie wicelidera. W przypadku wygranej lub remisu zostanie mistrzem Polski.

POMECZOWY KOMENTARZ OBU TRENERÓW PO SPOTKANIU WISŁA – KORONA ZNAJDZIESZ TUTAJ

Śląsk na wiosnę dotrzymuje kroku

Śląsk również nie zwalnia tempa. Jakub Jarzębowski w pojedynkę załatwił sprawę w potyczce z Górnikiem Zabrze. Co więcej, zrobił to w zaledwie 54 sekundy. Śląsk w rezultacie pewnie 2:0 ograł Zabrzan i oddalił się na osiem punktów od trzeciego Zagłębia. Wydaje się, że pierwsze dwa miejsca na podium już znamy. Walka o trzecie wciąż się rozgrywa, a przypomnijmy, że poza prestiżem, trzecia lokata jest nagradzana pieniężnie przez PZPN.

Lubinianie w ostatnich tygodniach są mocno chimeryczni. Szczególnie w trzech niedawnych meczach. Wpierw bowiem zaliczyli porażkę z Cracovią, potem rozgromili Legię 4:0, by teraz znów przegrać, tym razem w Białymstoku 0:2. Jaga zagrała bardziej pragmatycznie i taki sposób gry się opłacił. “Miedziowi” jak zawsze dużo operowali piłką, ale na nic się to zdało przy dobrze zorganizowanej Jagiellonii. Białostoczanie po słabym w całokształcie sezonie trochę zrehabilitowali się na koniec i teraz przeskoczyli w tabeli dziewiątego Lecha. Do Zagłębia tracą sześć punktów, a więc wcale nie tak dużo. Tak małe różnice obrazują, jak bardzo spłaszczona jest górna połowa tabeli. Rywalizacja o podium będzie trwać do samego końca. Zagłębie jest faworytem, ale na błąd za plecami czyha jeszcze Wisła, Legia, czy choćby Pogoń.

Centralna Liga Juniorów U-18 2018/2019

PozycjaKlubMZRPPkt
130235274
2301911058
330166854
430148850
5301461048
6301441246
7301381044
8301341343
9301181141
10301321541
11301221638
1230981335
1330871531
1430851729
15306101428
1630362115

Artykuł #PrzeglądCLJ: Coraz mniej znaków zapytania! pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
W poszukiwaniu dziewiątki, czyli ofensywny (nie)dostatek – Czynniki pierwsze U-20 http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/szukamy-dziewiatki-kadra-u20/ Wed, 01 May 2019 11:30:10 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=19415 Już za 25 dni usłyszymy pierwszy gwizdek mistrzostw świata do lat 20 rozgrywanych w Polsce. Po raz pierwszy na naszej ziemi, po raz pierwszy z udziałem od 2007 roku i turnieju w Kanadzie. Jacek Magiera miał niewiele czasu na pracę z zespołem. Dziś poszukamy odpowiedniej “dziewiątki”. Od czasu debiutu byłego szkoleniowca Legii za sterami kadry […]

Artykuł W poszukiwaniu dziewiątki, czyli ofensywny (nie)dostatek – Czynniki pierwsze U-20 pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Już za 25 dni usłyszymy pierwszy gwizdek mistrzostw świata do lat 20 rozgrywanych w Polsce. Po raz pierwszy na naszej ziemi, po raz pierwszy z udziałem od 2007 roku i turnieju w Kanadzie. Jacek Magiera miał niewiele czasu na pracę z zespołem. Dziś poszukamy odpowiedniej “dziewiątki”.

Od czasu debiutu byłego szkoleniowca Legii za sterami kadry U-20, “Biało-Czerwoni” do siatki rywala trafiali dziesięciokrotnie. Trzy razy w zwycięskim meczu z Czechami, raz z Holandią, dwa z Ukrainą i aż czterokrotnie z Japonią. Na osiem rozegranych sparingów (wyłączając mecz z Anglią rocznika 1998/1999) aż pięć razy opuszczaliśmy murawę bez zdobytej bramki i o jeden więcej jako pokonani. Jeśli spojrzymy na wszystkie trafienia Polaków, to trudno nie zauważyć, że tylko w jednym przypadku po zdobytej bramce  skończyliśmy z porażką na koncie. Mowa o meczu z Holandią.

SZEROKA KADRA POLSKI U-20 – SPRAWDŹ TUTAJ!

Kim zagramy na mundialu?

Już na wstępie widzimy aż 10 nazwisk, które znalazły się na liście szerokiej kadry Jacka Magiery. Z pewnością ów zestawienie zmniejszy się o ponad połowę. Na warsztat trafią zawodnicy będący dotychczas częścią reprezentacji U-20. Częścią w jakimkolwiek stopniu. Bergier, Marchwiński, Żukowski oraz Bida powołania się nie doczekali, więc w tym przypadku mówimy o dość nieśmiałej kandydaturze. A może wyłącznie o wyróżnieniu?

Sebastian ma na koncie 18 występów w pierwszoligowych Wigrach, gdzie gra na zasadzie wypożyczenia ze Śląska Wrocław. Bramki jeszcze nie zdobył. Marchwiński na świeczniku po meczu z Legią w Ekstraklasie, gdzie jego gol dał “Kolejorzowi” zwycięstwo. Na najwyższym szczeblu w Polsce zagrał w tym sezonie sześć razy i zdobył dwie bramki. Częściej szatnie dzieli z zespołem trzecioligowych rezerw. Żukowski jest piłkarzem Lechii, dla której w tym sezonie zagrał łącznie 96 minut w ligowych rozgrywkach. Mówiąc o Bartoszu Bidzie mamy przed oczami gracza pożyczonego przez “Wigierki” od białostockiej “Jagi”. Siedem spotkań i trzy bramki to dotychczasowy dorobek 18-latka.

Szukając bramek i szukając “dziewiątki”

Sebastian Strózik już przy pierwszej okazji zadebiutował w kadrze Jacka Magiery. Mecz z Włochami zakończony srogą porażką, aczkolwiek kwadrans spędzony na boisku to zbyt niewiele, by zmienić obraz gry, choć indywidualnie pokazał się z dobrej strony. Od tamtej pory w zespole do lat 20 znalazł się jeszcze sześć razy (wliczając mecz z Anglią), dając do zrozumienia, że nie bez przyczyny Cracovia postawiła właśnie na niego.

Ze Szwajcarią znów tylko kilka minut. Na debiut w wyjściowym składzie poczekał do październikowego meczu z Czechami. Kilka dobrych zagrań, udział przy bramce Puchacza, lecz i powtarzające się błędy w ustawieniu. 19-latek zagrał także z Holandią, Portugalią, a także zaliczył 60 sekundowy epizod z Ukrainą. Wiosną zamiast meczu z Japonią była Anglia. Spoglądając z perspektywy czasu wyraźnie widać progres.

Strózik
małopolskie.naszemiasto.pl

Strózik jeszcze za czasów gry w Centralnej Lidze Juniorów przyzwyczaił nas do pozycji centralnego napastnika. “Pasy” wcielając Sebastiana do pierwszej drużyny, zdefiniowali pozycję nastolatka na grę bliżej boku boiska. Raz lewego, raz prawego. Problemy ze skrzydłami poniekąd zmusiły Cracovię na taki zabieg. W meczach z Piastem, Lechią, czy Śląskiem pojawił się także bliżej środka, tuż za napastnikiem. Na nominalnej pozycji, jako osamotniony strzelec zagrał tylko raz w meczu z Wisłą Płock. Na siłę można by dorzucić spotkanie z Górnikiem, ale kolejny 60 sekundowy zryw trudno oceniać. Zabieg czysto taktyczny.

W 19 występach na boiskach Ekstraklasy tylko raz umieścił futbolówkę w siatce. Problem wydaje się z natury oczywisty. Krakowski klub potrzebuje wzmocnienia przy linii, rotując i sprawdzając również niedoświadczonego Strózika. 19-latek natomiast ma z tym problem, co z reguły weryfikuje boisko. Niemniej jednak młodszy zawodnik, to bardziej elastyczny zawodnik, z którego jeszcze wiele można ulepić. Być może taki właśnie jest zamysł Probierza, który niejednokrotnie chwalił Strózika, jednocześnie wskazując na braki z pewnością siebie. Tej ma przybyć z czasem.

DOMAGALSKI: “POLSKA ODSTAJE POD WZGLĘDEM PODEJŚCIA DO SZKOLENIA” – SPRAWDŹ TUTAJ!

Tak blisko, a jednak tak daleko…

Dawid Kurminowski mimo powołania na jeden z ostatnich meczów kadry U-20 z Japonią, ostatecznie wrócił ze zgrupowania wcześniej. Uraz przeszkodził w debiucie, ale nie musi być blokadą w drodze na mundial. Dawid świetnie sobie radzi na Słowacji, mimo że liczbowo wygląda to trochę gorzej. W I lidze 16 meczów i pięć bramek, lecz po przejściu do Ziliny już po pięciu spotkaniach prawie wyrównał połowę kilkumiesięcznego dorobku z gry dla Zemplina. Perspektywa wzrastającej formy 20-latka wydała się atrakcyjna, choć w zespole Magiery mógł zagrać jedynie na treningu.

Dominik Sokół do drużyny trafił w marcu wraz ze wspomnianym wcześniej Kurminowskim. Zawodnik Radomiaka Radom miał trochę więcej szczęścia, bo doczekał się swojej szansy w postaci kilku minut z Japonią. Za mało, by weryfikować, “za dużo”, by przekreślić. Piłkarz drugoligowca realnych szans na walkę o pierwszy skład nie ma, ale regularna gra w klubie pozwala wierzyć na ponowne założenie koszulki z orzełkiem na piersi. “Myślałem sobie, że fajnie byłoby zagrać w tej reprezentacji. To był dla mnie bodziec do trenowania. Udało się do niej trafić, ale kolejny etap to znaleźć się w kadrze na mundial U-20” – mówi Dominik po powrocie ze zgrupowania.

dziewiątki
Góralu, czy ci nie żal…

Michał Góral mierzy 192 cm wzrostu i zdecydowanie lepiej wygląda w ataku pozycyjnym, ale potrafi dostosować się do gry z kontry. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że dla Michała gra głową nie stanowi żadnego problemu, a świetne warunki fizyczne pomagają przy nacisku rywala. Głównym atutem 19-latka jest jednak gra tyłem do bramki, co także ma wpływ na resztę zespołu.

Góral w łaski Magiery wpadł już podczas pierwszego zgrupowania. Mecz z Włochami spędzony na ławce, ale już ze Szwajcarią dostał szansę debiutu. Spoglądając na chłodno – wniósł niewiele, definiując występ na podstawie oczekiwań, a te przecież były dość wysokie. W sezonie 16/17 w CLJ zdobywał 24 bramki w 27 meczach. Po wejściu na poziom seniorski spadły i liczby. 8 goli w 31 spotkaniach można uznać za “piłkarski szok”. W końcu futbol juniorski to nie piłka seniorska.

Góral w poszukiwaniu regularności (bywało, że i w rezerwach Legii był drugim wyborem), ale i głównie formy trafił do pierwszoligowego Stomilu Olsztyn. W nowej drużynie od początku sezonu miał pełnić funkcję jedynego napastnika. Znów identyczna sytuacja. Brakuje liczb. Na Warmii 20 meczów i tylko pięć bramek. Przez kontuzje jesienią wypadł mu miesiąc z gry, co także miało swoje ujście w reprezentacji.

W walce o pierwsze skrzypce

Na dzisiaj pierwszym wagonie siedzi Adrian Benedyczak z Dominikiem Steczykiem. Gracz Pogoni Szczecin w Ekstraklasie debiutował wiosną ubiegłego roku. Po burzliwym okresie w szczecińskim klubie udało się utrzymać w lidze. Dla trenera “Portowców” ostatnie kilka meczów było świetnym momentem na przetestowanie kilku zawodników. Wśród szczęśliwców znalazł się gracz szerokiej kadry – Adrian Benedyczak. Młody napastnik dostał minuty, choć w dużej mierze pomogła mu sytuacja klubowa. Plaga kontuzji i słabej dyspozycji Frączaka otworzyła drzwi do ekstraklasowej piłki. 18-latek zagrał w trzech meczach, a latem został w Szczecinie na kolejny sezon. Klub traktuje Adriana jak wychowanka, a sam zawodnik w Szczecinie czuje się jak w domu.

Tak jak Michał Góral w zespole CLJ nie miał sobie równych. W 19 meczach zdobył aż 17 bramek i trzy razy asystował. Kosta Runjaić liczył, że zostawiając swojego “asa” będzie mógł w odpowiednich momentach odciążyć pierwszy garnitur. Choć z początkiem obecnego sezonu Benedyczak na boisku dostawał coraz więcej czasu, to wiosną częściej oglądamy go w drużynie rezerw.

369 minut w Ekstraklasie, lecz bez bramki na koncie. W trzeciej lidze wygląda to trochę lepiej, albowiem w dziewięciu spotkaniach między słupki trafiał sześć razy. Tak jak i w klubie, tak i w reprezentacji Adrian traktowany jest jako typowa “dziewiątka”. Choć zdarzyło mu się zagrać bliżej skrzydła, czy nawet w meczu z Piastem na… bramce. Co ciekawe, to nie był pierwszy mecz nastolatka w roli golkipera. W 2013 roku jeszcze w Gryfie Kamień Pomorski ze względu na warunki fizyczne na “jedynce” stanął podczas serii rzutów karnych. Wybronił trzy, a zespół w rezultacie wygrał.

Steczyk
Sportfoto Zink

Dominik Steczyk to jedyny napastnik, grający poza granicami kraju. W Niemczech gra już od czterech lat, a obecnie jest graczem Nürnberg, gdzie występuje w zespole rezerw. Dla 15-latka wyjazd z pewnością do łatwych nie należał, ale trudne początki zbudowały w nim wytrwałość. Obecnie na liczniku 20 meczów i 10 bramek, co jest najlepszym wynikiem spośród powołanych napastników do kadry. Jacek Magiera wyraźnie dał do zrozumienia, że widzi Steczyka w swojej układance i prawdopodobnie również na boisku. Dominik jak sam twierdzi – nie chce być, a zagrać na zbliżającym się mundialu.

W reprezentacji 19-latka zabrakło w pierwszym meczu z Włochami, ale już ze Szwajcarią zagrał od pierwszej minuty. Nie był to wymarzony debiut. Po przeciętnym występie Benedyczaka w pierwszym meczu uwaga była skupiona właśnie na Dominiku. Zdecydowanie lepiej wyglądało to z Czechami. Zastępując kontuzjowanego Gryszkiewicza dał powiew świeżości, a nawet zaskoczył konsekwencją przy powrotach do defensywy. Steczyk zagrał także z Portugalią i Ukrainą. W tym drugim strzelił dwie bramki i dał porządne zawody, aczkolwiek trochę zabrakło strzeleckiej pazerności. Nie zabrakło natomiast nastolatka w kolejnych meczach – z Japonią i Niemcami.


Autor: Michał Kwieciński

Artykuł W poszukiwaniu dziewiątki, czyli ofensywny (nie)dostatek – Czynniki pierwsze U-20 pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Piłkarska majówka z finałem na PGE Narodowym. Czas wyłonić zwycięzców Turnieju, od którego zaczynali Milik i Piątek http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/finaly-na-pge-narodowym/ Fri, 26 Apr 2019 08:27:57 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=19358 64 drużyny chłopców i dziewczynek ze wszystkich województw wezmą udział w Finale Ogólnopolskim XIX edycji Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. W przeszłości w największych dziecięcych piłkarskich rozgrywkach w Europie brali udział m.in. Arkadiusz Milik czy Krzysztof Piątek. Być może ich następców i następczynie poznamy 2 maja na PGE Narodowym. Najlepsze w Polsce […]

Artykuł Piłkarska majówka z finałem na PGE Narodowym. Czas wyłonić zwycięzców Turnieju, od którego zaczynali Milik i Piątek pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
64 drużyny chłopców i dziewczynek ze wszystkich województw wezmą udział w Finale Ogólnopolskim XIX edycji Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. W przeszłości w największych dziecięcych piłkarskich rozgrywkach w Europie brali udział m.in. Arkadiusz Milik czy Krzysztof Piątek. Być może ich następców i następczynie poznamy 2 maja na PGE Narodowym. Najlepsze w Polsce drużyny chłopców i dziewcząt do lat 10 i 12 grają nie tylko o wyjazd na mecz reprezentacji Polski, ale również o szansę na zwrócenie na siebie uwagi trenerów młodzieżowych reprezentacji i skautów z Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Zaczęło się od rozgrywek na poziomie lokalnym, które od października do marca zostały rozegrane aż w 97% powiatów. Na początku kwietnia wystartowały Finały Wojewódzkie, dzięki którym poznaliśmy mistrzów regionów w kategorii U-8 dziewczynek i chłopców. Ich starsi koledzy i koleżanki z drużyn do lat 10 i 12 wywalczyli nie tylko miano najlepszych w województwie, ale także awans do Warszawy. To właśnie tam od 29 kwietnia do 2 maja odbędzie się Finał Ogólnopolski, czyli punkt kulminacyjny XIX edycji Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”.

Piłkarska majówka w Warszawie

Kilka miesięcy rywalizacji, tysiące rozegranych meczów i prawie 15 tys. strzelonych goli w samych tylko Finałach Wojewódzkich doprowadziły 64 drużyny do stolicy, gdzie poznamy najlepszych z najlepszych. Finał Ogólnopolski odbędzie się na obiektach Legii i Agrykoli, na których mistrzowie regionów zagrają o udział w Wielkim Finale na PGE Narodowym, tuż przed finałem Pucharu Polski. Rywalizacja rozegra się w kategoriach U-10 i U-12 dziewczynek i chłopców, a nagrodą główną – oprócz Pucharu Tymbarku – będzie możliwość obejrzenia z trybun czerwcowego meczu eliminacji EURO 2020 Polska – Izrael, połączona ze spotkaniem z piłkarzami kadry Jerzego Brzęczka.

Droga z podwórka na stadion wiedzie przez ten Turniej. To wielka szansa dla najbardziej utalentowanych chłopców i dziewczynek, żeby spełnić marzenia o grze na PGE Narodowym. Co roku są wielkie emocje i świetna zabawa, a Turniej zyskuje na popularności i jakości piłkarskiej. Zawodnicy i zawodniczki mogą zobaczyć, jak wygląda wielka piłka i jak można do niej dojść. Znamy przecież przypadki utalentowanych piłkarzy i piłkarek, którzy kiedyś grali w Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, a dziś strzelają gole dla reprezentacji Polski i najlepszych klubów w Europie. W każdej edycji pojawiają się talenty, które później widzimy na Letniej Akademii Młodych Orłów, a następnie na zgrupowaniach i w meczach najmłodszych reprezentacji Polski”powiedział Zbigniew Boniek, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

“Tymbark już od 13 lat jako główny sponsor Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” zachęca dzieci do ruchu i aktywnego spędzania czasu. Finał Ogólnopolski na PGE Narodowym jest ukoronowaniem całorocznej pracy dzieci, trenerów i rodziców oraz jest najważniejszym i największym świętem dziecięcej piłki nożnej w Polsce. Życzę wszystkim uczestnikom dobrej zabawy i niezapomnianych wspomnień” – dodał Krzysztof Pawiński, Prezes Zarządu Maspex.

Oprawa godna mistrzów

Piłkarska majówka rozpocznie się w poniedziałek 29 kwietnia, kiedy to na terenie PGE Narodowego odbędą się ceremonia losowania grup, parada finalistów oraz uroczyste otwarcie zawodów. We wtorek i środę 64 finalistów wybiegnie na boiska Legii i Agrykoli (wstęp wolny dla kibiców), gdzie pierwszego dnia odbędzie się faza grupowa, a drugiego – pucharowa. Najlepsza “ósemka” zapewni sobie awans do rozgrywanego 2 maja Wielkiego Finału i dostąpi zaszczytu występu na najważniejszym polskim stadionie, na którym można zagrać tylko na trzy sposoby: grając w seniorskiej reprezentacji Polski, finale Pucharu Polski bądź właśnie w Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. By 2 maja zobaczyć na PGE Narodowym na żywo zmagania najlepszych młodych piłkarzy i piłkarek w kraju, wystarczy zakupić bilet na finał Pucharu Polski i przyjść na stadion już o godz. 10.00.

Decydujące mecze, które odbędą się zaledwie kilka godzin przed finałem Pucharu Polski, zostaną rozegrane w wyjątkowej oprawie. Na trybunach PGE Narodowego licznie zasiądą widzowie, w tym m.in. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek oraz selekcjoner Jerzy Brzęczek. Sędziować będą najlepsi polscy arbitrzy: Szymon Marciniak, Paweł Raczkowski, Zbigniew Dobrynin czy Monika Mularczyk. Spotkania finałowe Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” będą transmitowane “na żywo” 2 maja od godz. 10.00 przez Polsat Sport i Super Polsat, a skomentują je doskonale znani kibicom Mateusz Borek i Tomasz Smokowski. Obszernych relacji ze wszystkich 3 dni finałów będzie można słuchać w radiu Weszło FM. W poprzednich dwóch latach mecze finałowe oglądało w telewizji średnio ponad 100 tys. widzów, co potwierdza ogrom emocji, jakich dostarczają rozgrywki największych młodych talentów w Polsce.

Z podwórka do reprezentacji

W Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” uczestniczyło już ponad 50 późniejszych reprezentantów Polski różnych kategorii wiekowych, w tym m.in. Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek, Piotr Zieliński, Tomasz Kędziora, Bartosz Bereszyński, Damian Kądzior, Marcin Kamiński czy najdroższa polska piłkarka w historii – Paulina Dudek. Co roku setki tysięcy dzieci walczą nie tylko o spełnienie marzeń, zagranie na PGE Narodowym, ale również o szansę na odkrycie swojego talentu. Najlepsi są doceniani przez trenerów młodzieżowych reprezentacji i skautów z Polskiego Związku Piłki Nożnej i dostają zaproszenie na Letnią Akademię Młodych Orłów, na której spotykają się z najbardziej utalentowanymi rówieśnikami z całego kraju. W następnych latach do części z nich trafiają pierwsze powołania do najmłodszej reprezentacji Polski do lat 15.

Organizatorem Turnieju jest Polski Związek Piłki Nożnej, głównym sponsorem od 13 lat firma Tymbark, a sponsorem brązowym od dwóch edycji – Electrolux. XIX edycja rozgrywek została objęta Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, a także wsparciem Komitetu Honorowego, na który składają się patronaty Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Ministerstwa Zdrowia.

Uczestnicy Finału Ogólnopolskiego XIX edycji Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”:

WojewództwoU-10 dziewczynkiU-10 chłopcyU-12 dziewczynkiU-12 chłopcy
dolnośląskieGirls Soccer Academy – APN Talent TrzebnicaOlympic WrocławKS Ślęza WrocławSP 45 Wrocław
kujawsko-pomorskieUKS Tęcza BydgoszczSP 44 BydgoszczUKS Tęcza BydgoszczSP 64 Bydgoszcz
lubelskieCzwórka Biała PodlaskaUKS Widok LublinGKS Górnik ŁęcznaRemis Świdnik
lubuskie
MUKS Stilon Gorzów Wlkp.SP 10 Zielona GóraMUKS PS Kostrzyn nad OdrąSP 4 Kostrzyn nad Odrą
łódzkieUKS SMS ŁódźLechia Tomaszów MazowieckiUKS SMS ŁódźSP 137 Łódź
małopolskieMKS Tarnovia TarnówMKS Tarnovia TarnówAKF Wisła BrzeźnicaSP 5 Oświęcim
mazowieckieUKS ZąbkoviaTalent WarszawaUKS ZąbkoviaSP 392 Warszawa
opolskieUKS Unia OpoleUKS Spiders KrapkowiceUKS Unia OpolePSP 5 Opole
podkarpackieBeniaminek KrosnoPiłkarskie Nadzieje MielecBeniaminek KrosnoSMS Igloopol Dębica
podlaskieKS Włókniarz BiałystokSP 11 SuwałkiSP PoświętneZSP 2 Czerwoni Białystok
pomorskieULKS Feniks KramarzynyEscola Futbolu Pruszcz GdańskiBłękitni WejherowoSP Stężyca
śląskieKKS KatowiceSP 7 CzęstochowaSprint KatowiceSMS Katowice
świętokrzyskieUKS KunówSP NowinyKSP KielceSP Małogoszcz
warmińsko-mazurskieDiamond PiszZSS EłkAS Stomil OlsztynSP 1 Pisz
wielkopolskieGSS Grodzisk Wlkp.SP 78 PoznańLech Poznań Football AcademyWitaszaki Witaszyce
zachodniopomorskieUKS Olimpia SzczecinUKS Volley SzczecinUKS Olimpia SzczecinSP 51 Szczecin

Harmonogram “Piłkarskiej majówki”:

Dzień I (29.04.) – od godz. 16:00

Wielkie Otwarcie Turnieju przy PGE Narodowym (wstęp wolny, brama nr 2 od Ronda Waszyngtona).

Dzień II (30.04.) – godz. 10:30-16:00

Faza grupowa Finału Ogólnopolskiego na boiskach Legii i Agrykoli (wstęp wolny).

Dzień III (1.05.) – godz. 10:00-15:00

Faza pucharowa Finału Ogólnopolskiego na boiskach Legii i Agrykoli (wstęp wolny).

Dzień IV (2.05.) – godz. 10:00-12:30

Wielki Finał Turnieju na PGE Narodowym (wstęp za okazaniem biletu na Finał Pucharu Polski)


Materiał stworzony przy współpracy z FourFourTwo.

Artykuł Piłkarska majówka z finałem na PGE Narodowym. Czas wyłonić zwycięzców Turnieju, od którego zaczynali Milik i Piątek pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
#PrzeglądCLJ: Wisła w formie, kocioł w dole stawki http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/przegladclj-wisla-kociol-w-dole-stawki/ Mon, 08 Apr 2019 13:03:59 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=18807 Centralna Liga Juniorów wkracza w decydującą fazę sezonu. Za nami już pięć kolejek rundy wiosennej, tabela się przetasowała, wiele zespołów pokazało nową twarz. 22. kolejka wyjaśniła kilka kwestii, jeśli chodzi o formę zespołów w rundzie wiosennej. Po miesiącu rozgrywek bez obaw można już powiedzieć, kto po przerwie zimowej skorzystał, a kto lepiej prezentował się na […]

Artykuł #PrzeglądCLJ: Wisła w formie, kocioł w dole stawki pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
Centralna Liga Juniorów wkracza w decydującą fazę sezonu. Za nami już pięć kolejek rundy wiosennej, tabela się przetasowała, wiele zespołów pokazało nową twarz.

22. kolejka wyjaśniła kilka kwestii, jeśli chodzi o formę zespołów w rundzie wiosennej. Po miesiącu rozgrywek bez obaw można już powiedzieć, kto po przerwie zimowej skorzystał, a kto lepiej prezentował się na jesień. Gdyby spojrzeć w tabelę liczoną tylko za mecze w obecnej rundzie, zespoły w pierwszej piątce zostają te same. Zmienia się tylko ich kolejność. Trzecia w wiosennej tabeli jest Wisła, za nią pozostają Pogoń i Zagłębie. Lider punktuje konsekwentnie, natomiast na wiosnę z formą całego zespołu wystrzelił Śląsk.

Po długiej pauzie rozgrywek dołują zespoły z Warszawy i Poznania. Legia nie może ustabilizować dyspozycji i ma problemy zarówno z rozegraniem piłki, jak i z grą defensywną. Escola, tak jak jej rywal zza miedzy oraz Lech, zdobyła w tym roku zaledwie cztery punkty. Zespół Marka Gołębiewskiego najbardziej ubolewać może nad skutecznością. Lech wiosnę rozpoczął z trudnym terminarzem i nie zdołał unieść brzemienia mistrza Polski. Poznaniakom brakuje ewidentnie indywidualności, które pociągnęłyby grę ofensywną. Szczególnie te wszystkie braki uwidoczniły się w 22. kolejce. Legia, Lech i Escola, jak jeden mąż, w miniony weekend bowiem poległy.

tabela za 90minut.pl

Warszawa w odwrocie

W spotkaniu transmitowanym przez “ŁNP” Wisła koncertowo rozprawiła się z Legią. Emmanuel Kumah zaliczył fenomenalny ligowy debiut i z boiska schodził z dubletem. Bardzo chwalony był także lewy obrońca “Białej Gwiazdy” Marcin Grabowski, który zaliczył asystę przy drugim trafieniu reprezentanta Ghany U-20. Niedługo po wykluczeniu Bartłomieja Ciepieli, trzeciego gola dla przyjezdnych zdobył Arkadiusz Kasia i wiadomo było, że trzy punkty wrócą razem z podopiecznymi trenera Regulskiego do Krakowa. Wisła po tym spotkaniu pozostaje jedyną drużyną w CLJ, która wygrała wszystkie spotkania rozegrane na wiosnę.

Ostatnia kolejka

DataMeczCzas/WynikiKolejka

“Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. 0:3? To był dziś najniższy wymiar kary. Wisła wygrała w pełni zasłużenie, była zespołem zdecydowanie lepszym. W pierwszej połowie przede wszystkim szwankowała nasza gra do przodu. Mamy w tym aspekcie duże problemy w kolejnym już meczu, więc musimy się teraz zastanowić, jak je sensownie rozwiązać. […] Na pewno nie jest tak, że nagle zapomnieliśmy, jak się gra w piłkę. Straciliśmy pewność siebie, widać to na boisku i potrzebujemy teraz wygrać przynajmniej dwa mecze z rzędu, by trochę tej pewności na nowo złapać. Dużo ciężkiej pracy przed nami, ale kryzysy w piłce się zdarzają. Musimy razem z tego kryzysu się wydostać i złapać wiatru w żagle dzięki lepszym wynikom” – komentował po meczu dla akademia.legia.com szkoleniowiec gospodarzy, Tomasz Sokołowski.

Niższy wymiar kary zebrał zespół z północnej części stolicy. Escola przegrała w Szczecinie 0:2. Pogoń wygrała to spotkanie, grając naprawdę wyrachowany futbol. Przejmowała inicjatywę wtedy, gdy tego potrzebowała. Zawodnicy trenera Łęczyńskiego wyszli na prowadzenie już w 8 minucie po samobójczym trafieniu Muniaka. Pomocnik gości miał szansę na rehabilitację przed zejściem do szatni, ale jego rzut karny pewnie obronił Jędrzej Grobelny. Długi okres naporu Escoli w drugiej połowie nie przełożył się na wynik. Pod koniec spotkania “jedenastkę” po jej uprzednim wywalczeniu wykorzystał Hubert Turski. Napastnik “Portowców” dzięki temu trafieniu przekroczył granicę 10 goli w trwającym sezonie.

Zgodnie z oczekiwaniami, faworyci ograli beniaminków

Festiwal strzelecki urządzili sobie piłkarze Korony i Jagiellonii. Lider w starciu z czerwoną latarnią ligi pięć razy zmusił bramkarza do wyjmowania piłki z siatki. Po dwa gole zdobyli Artur Piróg i Daniel Szelągowski. Podsumowanie występu i komentarz trenera Marka Mierzwy przeczytasz w tym artykule. Jaga przełamała własny impas i wysoko rozprawiła się z GKS-em Bełchatów. Po szybkim wyjściu na prowadzenie gości, Białostoczanie zdołali się podnieść i wpakowali “Brunatnym” trzy bramki przed przerwą. Czwartą, niedługo przed zakończeniem spotkania, po trafieniu samobójczym zdobył defensor przyjezdnych, Jakub Kozica.

MŁODY JAPOŃCZYK WZMACNIA STOMIL OLSZTYN!

Szalonego widowiska doświadczyliśmy za sprawą wicelidera rozgrywek we Wronkach. W pierwszych 45 minutach rywalizacji Lecha ze Śląskiem padło aż pięć goli. W drugiej części meczu Śląsk, mając zadowalający wynik, nie pozwolił gospodarzom nawet na wyrównanie. Wrocławianie drugi mecz z rzędu wygrali 3:2. Trener Pietraszewski żartobliwie skwitował ostatnią dyspozycję podopiecznych w lidze. “Żartuję, że wygraliśmy jak zawsze, spokojnie 3:2” – mówił po meczu. Sprawozdanie i wypowiedzi pomeczowe obu trenerów znajdziesz TUTAJ.

Gorąca walka w dolnej “ósemce”

W gorącym dolnym rejonie tabeli pokaz siły zaprezentowała Cracovia, prowadzona przez rekonwalescenta Daniela Pika. Były gracz Polonii do spółki z Matheusem rozprawił się ze słabo wyglądająca defensywą Arki.
W dzisiejszym meczu graliśmy tylko przez pierwsze dwa kwadranse. Po straconej bramce Cracovia złapała wiatr w żagle i wypunktowała nas jak wytrawny bokser”podsumowywał starcie szkoleniowiec Gdynian, Jakub Frydrych. Cracovia po zwycięstwie 3:0 ma 30 punktów i sześć “oczek” przewagi nad strefą spadkową, o której widmie powoli może zapominać. Arka natomiast musi cały czas patrzeć do tyłu, gdzie tylko dwa punkty za nią czyha Motor Lublin.

Tymczasem Motor, jedyna drużyna, która pokonała w tej rundzie Śląsk, w tzw. meczu o sześć punktów zremisował z Górnikiem Zabrze. Po bramkach z rzutów karnych zespoły zeszły z boiska z rezultatem 1:1. “Straciliśmy pierwsi bramkę z karnego, później sami nie wykorzystaliśmy jedenastki, więc mogło to nam podciąć skrzydła. Drużyna jednak zareagowała pozytywnie, bo dążyła do wyrównania. Strzeliliśmy gola, mieliśmy też okazję na 2:1. Zabrakło trochę jakości piłkarskiej przy sytuacjach bramkowych, dlatego też mecz skończył się remisem” – mówił dla motorlublin.eu opiekun gospodarzy, Tomasz Jasik. Motor pozostał więc w strefie spadkowej, do 12. Górnika mając wciąż zaledwie jeden punkt straty.

Ruch Chorzów z trudnego terenu w Lubinie zdołał wywieźć punkt. Od pierwszych minut meczu po trafieniu Błażeja Czubana gospodarze byli na prowadzeniu. Dla Ruchu dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy trafił Jan Peda. Ruch znów pokazał, że potrafi zagrozić i to w dojrzałości w grze tkwi problem. Choć zaliczka punktowa na boisku 3. zespołu tabeli może cieszyć, przy tak ofensywnej grze podopieczni trenera Psykały liczyli z pewnością na więcej. Remis 1:1 byłby dla gości wynikiem satysfakcjonującym, gdyby nie ich skomplikowana sytuacja w tabeli. Ruch zajmuje 14. lokatę, do bezpiecznego miejsca beniaminkowi brakuje siedem punktów.

Centralna Liga Juniorów U-18 2018/2019

PozycjaKlubMZRPPkt
130235274
2301911058
330166854
430148850
5301461048
6301441246
7301381044
8301341343
9301181141
10301321541
11301221638
1230981335
1330871531
1430851729
15306101428
1630362115

Artykuł #PrzeglądCLJ: Wisła w formie, kocioł w dole stawki pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
#PrzeglądCLJ: Własny teren kluczowym atutem http://mlodziezowyfutbol.pl/artykuly/nasze-cykle/przegladclj-21-kolejka-clj/ Mon, 01 Apr 2019 10:00:17 +0000 http://mlodziezowyfutbol.pl/?p=18633 W ostatniej marcowej kolejce Centralnej Ligi Juniorów gospodarze nie zawiedli. W sześciu meczach przewaga własnego terenu okazała się elementem definiującym zwycięzce. Zmieniamy czas z zimowego na letni i tym samym żegnamy się z marcowymi zmaganiami w CLJ. W zakończonej 21. kolejce kluczowym atutem okazała się przewaga własnego terenu. Gospodarze nie przebierali w półśrodkach, walcząc o […]

Artykuł #PrzeglądCLJ: Własny teren kluczowym atutem pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>
W ostatniej marcowej kolejce Centralnej Ligi Juniorów gospodarze nie zawiedli. W sześciu meczach przewaga własnego terenu okazała się elementem definiującym zwycięzce.

Zmieniamy czas z zimowego na letni i tym samym żegnamy się z marcowymi zmaganiami w CLJ. W zakończonej 21. kolejce kluczowym atutem okazała się przewaga własnego terenu. Gospodarze nie przebierali w półśrodkach, walcząc o komplet punktów. Jak to zwykle bywa, od reguły zawsze znajdą się wyjątki.

Ostatnia kolejka

DataMeczCzas/WynikiKolejka

Zmagania w 21. kolejce rozpoczęliśmy już w środę ze względu na zmianę terminu meczu warszawskiej Legii z Arką Gdynia. Warszawiacy w tym sezonie ponieśli już sześć porażek, a mimo to dalej mówimy o drużynie będącej czołówką ligi. Zespół z Pomorza tym razem w defensywie nie dał pożywki krytykom, skutecznie odpierając ataki rywala. Pewna gra z tyłu oznaczała wyższe ustawienie “Legionistów”, co Arka z chęcią wykorzystała. Mecz zakończony dość niespodziewanym wynikiem 2:0 dla gospodarzy. Dość przewrotna sytuacja, albowiem lustrzanym wynikiem zakończył się pierwszy mecz obu ekip jesienią. Legio, pobudka! Mistrzostwo Ci odjeżdża!

Trafiliśmy z naszym ustawieniem, które uniemożliwiło kreowanie gry przez przeciwnika. W pierwszej części meczu Legia praktycznie nie zagroziła naszej bramce. W drugiej zaś były to jedynie indywidualne próby, również zakończone niepowodzeniem – mówi szkoleniowiec Arki, Jakub Frydrych.

Więcej o meczu znajdziesz TUTAJ.

Ciąg dalszy prezentów, bo gra się do końca

Mecz z reguły trwa 90 minut i to do ostatniego gwizdka arbitra należy pozostać czujnym. W Chorzowie goście z Krakowa po dość szybko zdobytej bramce w 16. minucie najwyraźniej musieli się zdrzemnąć. Na gola Daniela Pika po przerwie odpowiedział Kacper Świątczak, a na kilka sekund przed końcem spotkania przyjezdnych ugodził Jan Peda. Trzy punkty zostają na Górnym Śląsku.

– Nareszcie mamy powody do tego, żeby się cieszyć. Zwyciężyliśmy po bramce w ostatniej sekundzie meczu, ostatnio to my tak przecież przegrywaliśmy – mówi dla klubowego portalu Ireneusz Psykała, szkoleniowiec Ruchu.

Jeśli mówimy o bramkach tuż przed finiszem, to z pewnością w tym zestawieniu musi pojawić się mecz Śląska Wrocław z Pogonią Szczecin. We Wrocławiu otrzymaliśmy pełen wachlarz emocji. Od pięknych bramek po zwroty akcji i w rezultacie dramatyczną końcówkę. Nie zabrakło walki, której momentami było aż zanadto. Najpierw strzelanie rozpoczęli Wrocławianie i po 50. minutach gry prowadzili już 2:0. Przyjezdni walczyli do końca w rezultacie, strzelając gola kontaktowego. Na kilka minut przed końcem mieliśmy już remis. Dla “Portowców” punkt nie był zadowalający, więc spróbowali poszukać zwycięstwa w końcówce. Futbol bywa przewrotny, bo do Szczecina wracają z niczym.

Spotkały się dziś dwa mocne zespoły, wiedzieliśmy, że będzie to dynamiczne i ciężkie spotkanie – mówi Piotr Łęczyński, trener Pogoni.

Więcej o meczu TUTAJ.

Bez bramek w Warszawie, a faworyci znów punktują

Brak zwycięstwa Motoru w Warszawie mógłby oznaczać poważne konsekwencje. Miejsce spadkowe blisko, a Górnik puka do drzwi. Escola pokazuje w tym sezonie, że rola beniaminka nie musi być ciężarem. Celem Motoru jest utrzymanie, a wiosną trzeba poszukać równowagi. Bezbramkowy remis, choć zwykle równa się odpowiedniej równowadze – dziś dla Lublinian okazał się zgubny.

Do Kielc na mecz z lokalną Koroną przyjechała Jagiellonia Białystok. Gospodarze na własnym terenie nie przegrali od października. Niekwestionowana pozycja lidera w tabeli wiąże się nie tylko ze słowami uznania, ale i obowiązkiem regularnego dostarczania punktów. W pierwszej połowie bramki strzelali Nawrocki i Długosz. Wiktor do głosu ponownie doszedł po zmianie stron, a w 62. minucie, wykorzystał jedenastkę, kompletując hattricka. Gracz Korony wszystkie trafienia zaliczył dziesięć minut po sobie.

Faworyt nie zawiódł także w Bełchatowie. Tutejszy GKS musi szukać punktów, aby latem nie pożegnać się z CLJ. “Miedziowi” cały czas pozostają w walce o tytuł, więc mogliśmy się spodziewać zażartej walki. Bezbramkowy remis do przerwy okazał się zaporą dymną, którą wykorzystał Bartosz Zynek. Nowy nabytek Zagłębia dwukrotnie skierował piłkę do siatki rywala – w 50. i 80. minucie meczu. Gospodarz okazał się bezradny.

Górnicy w pogoni do szczęścia

Podział punktów w meczu Escoli z Motorem dla Górnika oznaczał jasne światło w tunelu. Z Elaną trzeba było wygrać i gospodarze tę dewizę mocno wzięli do serca. Goście do meczu podchodzili ze spokojem. – Nie podchodzimy do meczu na zasadzie meczu o wszystko. Jedziemy do Zabrza pełni wiary w zwycięstwo – mówi Jakub Białek, trener Elany.

Ostatecznie to “Górnicy” zmotywowani szansą na uwolnienie od strefy spadkowej wygrywają 3:1.

W Krakowie mecz na piasku, “Kolejorz” traci punkty

W Krakowie Wisła idąc z duchem wiosny zaprosiła Lecha na beach soccera. Chcąc nie chcąc murawa odegrała pierwszoplanową rolę, ale gospodarze walczyli tu o coś więcej niż uznanie.

“Kolejorz” zapędy gospodarzy szybko uspokoił, narzucając wysoki pressing od pierwszych minut. Przełomem dla Wiślaków okazał się zawodnik przyjezdnych – Szymon Zalewski. Najpierw za niepotrzebny faul obejrzał żółty kartonik, a chwilę później wyleciał z boiska, faulując Morysa w polu karnym. To właśnie Daniel postanowił wymierzyć skuteczny cios w Poznaniaków z jedenastego metra. W drugiej połowie Lechowi nie udało się odrobić strat, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Szymon Jeziorski.

Dobrze weszliśmy w rundę rewanżową, wygraliśmy wszystkie pięć spotkań. Jesteśmy dobrej myśli przed następnym meczem z Legią w Warszawie – mówi Paweł Regulski, szkoleniowiec Wisły.

Więcej o meczu TUTAJ.

Autor: Michał Kwieciński

PozycjaKlubMZRPGZGSGDPkt
130235276314574
2301911076542258
330166854352454
43014885749850
5301461066541248
630144124441346

Artykuł #PrzeglądCLJ: Własny teren kluczowym atutem pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

]]>