Bartosz jest synem byłego reprezentanta Polski, Dariusza Gęsiora. Bartek podobnie jak ojciec swoje pierwsze kroki stawiał w Ruchu Chorzów. Tam stopniowo przebijał się przez juniorskie drużyny w górę, lecz jego droga zatrzymała się na trzecioligowych rezerwach. Młody, ambitny chłopak postanowił wyznaczyć sobie wyższy cel, niżeli gra w III lidze – Lotto Ekstraklasa. Latem ubiegłego roku pojawił się na testach w beniaminku z Nowego Sącza, Sandecji, w których pokazał się z dobrej strony.

Bartosz Gęsior podpisał dwuletni kontrakt z Sandecją i liczył, że zadebiutuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Radosław Mroczkowski dał mu szansę gry, ale tylko raz i w Pucharze Polski. Spędził na boisku niespełna 30 minut w meczu z Wartą Sieradz, wygranym przez Sandecję 5:1. Za to w meczowej 18-tce w Lotto Ekstraklasie znalazł się w tym sezonie tylko raz.

Dziś, 20-letni Gęsior chce przede wszystkim grać. Dlatego już od listopada ubiegłego roku był zapraszany na testy do różnych klubów w całej Polsce, na które chętnie jeździł. Najpierw testowany był przez Puszczę Niepołomice, następnie Widzew Łódź, a tuż przed przyjściem do Legii trenował z Siarką Tarnobrzeg, gdzie wystąpił, nawet w sparingu z Unią Tarnów. Zanim, jednak podpisał kontrakt z Legią, wcześniej trenował z rezerwami “Wojskowych” przez trzy tygodnie.

Artykuł Syn Dariusza Gęsiora piłkarzem Legii pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Michał Żebrakowski rozpoczynał swoją karierę piłkarską na Podkarpaciu. Pierwsze poważne mecze rozegrał w juniorskich zespołach Stali Rzeszów, gdzie udało mu się przebić do pierwszego zespołu “Stalowców”. Po dobrym sezonie w Rzeszowie napastnik przeniósł się do Lechii Gdańsk. W biało-zielonych barwach wybiegł na murawę w 18 meczach, głównie dla II drużyny, ale zaliczył również debiut na ekstraklasowych boiskach.

Zawodnik zauważalnie lepiej prezentował się jednak w drużynach z południa. Najbardziej udanym epizodem w jego karierze był jak dotąd sezon 2016/2017, w którym zagrał w 30 meczach II-ligi, strzelając dla swojego klubu – Siarki Tarnobrzeg 8 bramek. Po dobrym sezonie, Michał znowu udał się w wyprawę nad morze… i kolejny raz coś nie wyszło. W Arce w obecnym sezonie rozegrał 6 meczów, głównie w Pucharze Polski. Ma na swoim koncie Superpuchar Polski, zdobyty w meczu z Legią, gdzie zagościł na murawie na ostatnie minuty spotkania.

Michał Żebrakowski ponownie wraca na południe. Arka wypożyczyła napastnika do Łęcznej, do końca sezonu. Czy zależność znowu zajdzie i bliskość rodzinnego Rzeszowa pozytywnie wpłynie na 21-letniego zawodnika – najwyższy czas na zrobienie wokół siebie szumu solidną, równą grą. Może właśnie “poobijany”, ale uparcie walczący o pozostanie na zapleczu Ekstraklasy Górnik, sprawi, że napastnik zacznie grać na miarę oczekiwań – talentu z pewnością mu nie brak, skoro Arka nie zdecydowała się tylko na wypożyczenie. W Gdyni pewnie czekają na oszlifowanie diamentu… a w Łęcznej mają nadzieję, że nawet nieoszlifowany pomoże w utrzymaniu.

Artykuł Michał Żebrakowski w Łęcznej pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Siarka dla niego nie jest niczym nowym. Mróz już jesienią trenował w Tarnobrzegu, lecz dopiero na dniach oficjalnie został zawodnikiem “Siarkowców”. Zespół z II ligi to klub, w którym młody pomocnik zaczynał swoją piłkarską karierę. W 2012 roku zamienił swój pierwszy zespół na łódzki UKS SMS. Co prawda w tamtym momencie nie kwalifikował się do pierwszej drużyny, a swoje możliwości musiał prezentować w ekipie do lat 19. W minionym sezonie zdobył 13 bramek w 27 meczach Centralnej Ligi Juniorów.

18-latek wrócił do swojego pierwszego klubu, a włodarze postanowili włączyć go do pierwszego zespołu. Nowy kontrakt Pawła ma trwać przynajmniej dwa i pół roku.

Siarka Tarnobrzeg obecnie zajmuje 6 pozycję w lidze, a na ich koncie widnieją 32 punkty. Tyle samo oczek zdołała zdobyć Olimpia Elbląg, która znajduję się lokatę wyżej.

Artykuł Siarka Tarnobrzeg zatrudnia byłego gracza UKS SMS Łódź pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Zaczęło się od plotki, a dzisiaj te kilka słów za dużo znajduje potwierdzenie na papierze. Raptem wczoraj pisaliśmy o ewentualnym transferze Czyżyckiego do Odry, więc sensacji nie ma. Od dawna wiadomo, że 19-latek musi wskoczyć o poziom wyżej i w tym wypadku, klub z zaplecza Ekstraklasy czekać do letniego okienka transferowego nie zamierzał. Nowy zawodnik środka pola opolskiego zespołu w obecnym sezonie na murawę wybiegł łącznie 19 razy, przy okazji notując 2 bramki. W II lidze gra fenomenalnie, a liczby zgarnianych minut na boisku są najlepszym przykładem na to, iż  nie jest “jednostrzałowcem”.

Warto dodać, że “Oderka” piastuje lokatę wicelidera, tracąc do pierwszej Chojniczanki Chojnice zaledwie punkt.

Artykuł Odra Opole nie próżnuje i sięga po młodego pomocnika pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Czyżycki swoją przygodę z futbolem zaczynał od juniorów Okocimskiego KS Brzesko. Tam raczkował i tam stawiał swoje pierwsze kroki. Później przyszła pora na coś większego, poważniejsze wyzwanie, czyli występy w barwach Stali Mielec, klubu znanego w Polsce z bardzo dobrej szkółki piłkarskiej i nieustannego rozwoju. Po dwóch sezonach spędzonych w mieleckiej młodzieżówce dostrzeżono jego talent i powołano go do pierwszej kadry zespołu z Podkarpacia. Jednak tam nie pozostał zbyt długo – już po dwóch miesiącach zdecydował się na transfer do Siarki Tarnobrzeg, innego podkarpackiego klubu. To właśnie na tarnobrzeskim stadionie spędził ostatnie 3 sezony.

Czyżycki w obecnym sezonie opuścił jedynie trzy spotkania, rozgrywając 16 meczów w rozgrywkach II. ligi. Większość z nich w pełnym odstępie czasowym, co pokazuje, jak bardzo musiał przekonać do siebie szkoleniowca Siarki, aby ten zdecydował się stawiać co tydzień w środku pola na 19-latka. Do występów dołożył jedną bramkę, zaliczając również jedną kastę w rozgrywkach Pucharu Polski w meczu przeciwko ekstraklasowej Bruk-Bet Termalice Nieciecza.

Choć sam dorobek bramkowy tego młodego zawodnika nie powala, to Czyżycki przyciąga uwagę przede wszystkim swoją grą. Docenił ją między innymi ekspert portalu Łączy Nas Piłka Adam Delimat, przy okazji puszczając w obieg plotkę o ewentualnym transferze młodego rozgrywającego za pomocą swojego konta na Twitterze.

“Jeden z największych talentów w II. lidze” – tytuł nadany Czyżyckiemu przez Delimata – znalazł się na celowniku Odry Opole. Podopieczni trenera Mirosława Smyły piastują obecnie pozycję wicelidera w Nice I. Lidze, co ciekawe będąc przy okazji beniaminkiem tychże rozgrywek. Zatem transfer 19-letniego pomocnika Siarki byłby dla samego zawodnika niewątpliwie korzystnie sportowo, ale czy Czyżycki jest gotowy na grę w Odrze?
Odpowiedź na to pytanie pozostawimy Wam, tymczasem my wyczekujemy i obserwujemy karuzelę transferową w poszukiwaniu młodych łakomych kąsków na rynku!

Artykuł Najlepszy młodzieżowiec II-ligi blisko Odry Opole pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

o utrzymanie.

Walka o utrzymanie. To fraza, które zapewne wybrzmiewa w głowie Waldemara Fornalika nieustannie i coraz bardziej dokuczliwie. Kiedy wszystko się wali, potrzebna jest zmiana. Albo stabilizacja. Pytanie, co jest bardziej ryzykowne w przypadku drużyny z Gliwic? Roszady kadrowe i nowe nazwiska, choć mogą okazać się gwoździem do trumny będącej już w kryzysie drużyny, wydają się być najrozsądniejszym wyborem. Piast postawił na młodość. Bynajmniej dotychczasowe przymiarki do klubu zdają się stać za tą tezą.

Karol Dybowski – liczby to nie wszystko

Karol Dybowski ostatnie lata spędziła w Siarce Tarnobrzeg. Po długiej przygodzie w Unii Tarnów golkiper trafił właśnie na Podkarpacie, a tym samym do II ligi. Świetna statystyka, jeśli chodzi o ilość występów między słupkami, to coś, co z pewnością zaimponowało działaczom Piasta. W zeszłym sezonie Dybowski stanął na bramce tarnobrzeżan 36 razy. W minionej rundzie 22. Te liczby mówią same za siebie, chociaż jeśli chodzi o wpuszczone bramki tak różowo już nie jest – w minionej rundzie aż dziewięciu bramkarzy II ligowych drużyn wyciągało piłkę z bramki rzadziej niż Dybowski. W ubiegłym sezonie było już zupełnie nieciekawie – mimo  dobrej 6 pozycji Siarki na finiszu rozgrywek, Dybowski zapisał na swoim koncie 50 straconych bramek. Oczywiście – taka statystyka może mówić więcej o linii obrony drużyny z północnego Podkarpacia, niż o samym bramkarzu. Idąc dalej – może bez Dybowskiego Siarka mogłaby chwalić się jeszcze “ciekawszym” bilansem bramkowym? Piast musiał zobaczyć w zawodniku coś więcej niż suche liczby.

Jak sam Dybowski mówił w wywiadzie dla portalu nowiny24: “Lubię presję i nigdy mi ona nie przeszkadzała. To działa na mnie wręcz motywująco.” Jeśli to presja rzeczywiście motywuje młodego golkipera, to stając w bramce gliwiczan będzie zmotywowany jak na dzień przed maturą z matmy. Jeśli chodzi o Ekstraklasę, więcej motywującego dreszczyku emocji i zdzieranych do niemożliwości nerwów przed każdym spotkanie zaserwowanoby mu tylko w  pewnym klubie z nad morza…

Piotr Marciniec z apetytem na Ekstraklasę!

W poprzednim sezonie podstawowy gracz mieleckiej Stali. W minionej rundzie – grał sporo, ale w ostatnich dziesięciu meczach pełne 90 minut rozegrał tylko… dwa razy. Drużyna pomocnika, coraz odważniej poczyna sobie na zapleczu Ekstraklasy i chce włączyć się do walki o najwyższą klasę rozgrywkową. Marciniec mógłby zapewnić sobie ją w trybie przyspieszonym. Ten młody pomocnik, pochodzący z Rzeszowa, sporą cześć swojej młodzieżowej kariery spędził w Łodzi, trenując w tamtejszym UKS SMS. W Stali zawitał wraz z nadejściem sezonu 2015/2016. W premierowy sezonie jako rezerwowy, w kolejnym był już niemalże pewniakiem w składzie. 21-letniemu zawodnikowi nie można odmówić umiejętności i woli walki. Pytanie tylko – jak zawalczyłby o podstawową jedenastkę w Ekstraklasowym, coby nie mówić, zespole? Sam Marciniec musi mieć ciężki orzech do zgryzienia… Wybrać stosunkowo stabilną pozycję w bijącym się o ekstraklasę pierwszoligowcu, czy postawić wszystko na jedną kartę i zawalczyć o podstawowy skład w Gliwicach, gdzie przecież bardzo prawdopodobny wydaje się spadek?

Piast najpewniej zakontraktuje dwójkę młodych, perspektywicznych graczy. Na Górnym Śląsku łatają dziury i patrzą w przyszłość, bo inwestycja w młodość zawsze popłaca, a najlepiej pokazują to sąsiedzi z konurbacji – Górnik Zabrze. Do ratowania okrętu potrzeba jednak doświadczenia, opanowania i stoickiego spokoju, wzbogaconego wypracowanymi do perfekcji umiejętnościami …

a może właśnie tej młodzieńczej butności i waleczności?

Jak to w sporcie – złotego środka nie ma. Trzeba podjąć ryzyko.

Artykuł “Młodzieżą” o utrzymanie pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Eryk to nominalnie środkowy pomocnik, wychowanek Dunajca Nowy Sącz. Obecnie jest zawodnikiem młodzieżowej drużyny MKS-u Polonii Warszawa, gdzie trafił z SMS-u Łódź. Podopieczni trenera Adama Chmielewskiego występują w rozgrywkach grupy wschodniej Centralnej Ligi Juniorów U19 i piastują 10. miejsce w tabeli. W związku z tym Galara musi mieć to “coś”, skoro za niespełna trzy tygodnie skończy raptem 17 lat.

Mimo tak młodego wieku, 16-latek zanotował już całkiem sporo występów w ekipie Czarnych Koszul. Zagrał w 14 spotkaniach, z czego trzy w pełnym odstępie czasowym. Zdobył nawet bramkę, w zremisowanym u siebie meczu przeciwko Stomilowi Olsztyn (2:2).

1. Dodatkowo Galara może pochwalić się brązowym medalem Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych. W turnieju finałowym rozgrywanym w czerwcu Polonia nieznacznie uległa Lechowi Poznań i Ruchowi Chorzów, zajmując ostatnie miejsce na podium ex aequo z Motorem Lublin. Przyszłe sukcesy młodzieżowiec może odnosić już w barwach podkarpackiej Siarki, która bardzo odważnie stawia na młodzieżowców i prężnie rozwija swoją coraz to lepszą akademię piłkarską. Jeśli tylko 16-latek pozytywnie przejdzie testy w klubie z Tarnobrzega i zgodzi się na transfer, to szeregi II-ligowej drużyny zasili bardzo ciekawy zawodnik. Eryk Galara – zapamiętajcie tego gościa, bo o nim jeszcze może być głośno!

Nie tylko Eryk został dostrzeżony przez skautów innego klubu – pod drugiej stronie barykady nie próżnują. Bramkarz Escoli Varsovii zaproszony do FC Barcelony, koniecznie zajrzyj tutaj!

Artykuł 16-letni Eryk Galara na testach w Siarce pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Wiele klubów już w listopadzie planuje swoje zgrupowania przygotowujące piłkarzy do następnej rundy. W tym czasie szkoleniowcy wnikliwie obserwują zawodników, często w wieku młodzieżowym, którzy mogliby stać się potencjalnym wzmocnieniem i stanowić konkurencję podwyższającą poziom w szeregach swoich podopiecznych.  Na ciekawy ruch zdecydowano się w Chorzowie. Na poniedziałkowym treningu “Niebieskich” przy Cichej uczestniczyło kilku juniorów, którzy już zakończyli już swoje ligowe rozgrywki, podobnie jak I zespół. Pod okiem trenera Chouana Ramona Rotsy trening odbyli m.in. Jakub Bielecki, Mateusz Bogusz, Adrian Dąbrowski, Bartłomiej Kulejewski i Patryk Sikora. Kadra I-ligowego Ruchu będzie trenowała do piątku, a w sobotę zostanie rozegrany sparing z czwartoligową Odrą Centrum Wodzisław. Warto zwrócić uwagę na 16-letniego Mateusza Bogusza i 17-letniego Adriana Dąbrowskiego. Obydwaj występują jako pomocnicy i są wicemistrzami Polski juniorów młodszych z ubiegłego sezonu.

Z kolei w tym tygodniu na czterodniowych testach w II-ligowej Siarce Tarnobrzeg przebywa pomocnik Maksymilian Sitek. Urodzony w 2000 roku prawoskrzydłowy występuje w drużynie Legii Warszawa grającej w Centralnej Lidze Juniorów. W obecnym sezonie zanotował 11 meczów dorzucając do swojego dorobku jeszcze bramkę i asystę.

Następnym ciekawym zawodnikiem wydaje się być starszy od wyżej wymienionych, 20-letni Przemysław Banaszak z III-ligowej Chełmianki Chełm. Od poniedziałku przebywa on na testach w II-ligowym Radomiaku Radom i wkrótce okaże się, czy przekona do siebie trenera I zespołu, Jerzego Cyraka. A ma na to z pewnością “papiery”, gdyż w zakończonej rundzie rozegrał 14 spotkań, w których zdobył osiem bramek.

Artykuł Ruch, Siarka i Radomiak szukają wzmocnień wśród juniorów pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Sensacyjny lider Ekstraklasy nie czekał ani chwili dłużej. Górnik sprawdzi nowych graczy. Raporty wysłanników klubu z Zabrza potwierdzili prezesi klubów włączonych w całą akcję.

18-letni Jakub Barteczko jest zawodnikiem Siarki Tarnobrzeg. Młody obrońca miałby za zadanie wzmocnić kadrę Górnika, lecz niekoniecznie w tym sezonie. Kuba potrzebuje jeszcze wiele czasu, by wejść na wyższe obroty. W maju tego roku został zgłoszony do kadry II-ligowej Siarki, ale nie wystąpił ani razu. W sezonie 16/17 dwa razy dostał taką szansę.

Maciej Tomaszewski przyzwyczaił nas do gry na pozycji defensywnego pomocnika. Ten 19-latek to piłkarz III-ligowej Lechii Dzierzoniów. W tym sezonie rozegrał już 16 spotkań i przekroczył wynik tysiąca minut na murawie. Warto wspomnieć, iż Tomaszewski już wcześniej był testowany przez klub z prymarnego szczebla ligowego -Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Rosły, dobrze usposobiony fizycznie zawodnik to kolejny kandydat na przyszłość “Górników”.

Artykuł Górnik sprawdzi dwóch młodzieżowców pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.

Siarka wzmacnia atak

Wczoraj roczną umowę z Siarką Tarnobrzeg, podpisał 23- letni napastnik Patryk Mikita. Wychowanek Polonii Warszawa, występował także w Agrykoli Warszawa. W sezonie 2012/2013 przeniósł się do Legii. W pierwszym sezonie głównie występował w Młodej Ekstraklasie i w barwach rezerw klubu z Warszawy w Pucharze Polski. Łącznie w pierwszym sezonie w 24 meczach zdobył 11 bramek i zdobył 8 żółtych kartek. Następny sezon miał być przełomowy dla Patryka. W 1. kolejce Ekstraklasy wyszedł w pierwszym składzie Legii i zdobył bramkę w 87 minucie w starciu z Widzewem. Następnie zaliczył także debiuty w rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów oraz w samej Lidze Europy. Tak wypowiadał się o nim ówczesny prezes Legii, pan Bogusław Leśnodorski dla portalu Legia.net.

Przyznam, że fajnie się chłopaków oglądało. Radość z gry była duża, nasi byli lepsi od rywali. No i ten Mikita… to jakiś kosmita. Biegał z piłką jak między słupkami, wyglądało jakby grał z juniorami. Kto wie czy ten chłopak nie pojedzie na zgrupowanie z pierwszym zespołem i nie oczaruje trenera Jana Urbana

W Ekstraklasie zagrał w 11 spotkaniach, nie pomogło mu to pozostać w klubie z Warszawy i wiosną przeniósł się do Widzewa Łódź. Tam zagrał w 7 meczach w Ekstraklasie. Kolejny sezon to gra w Dolcanie Ząbki (17 meczów, 1 bramka), skąd przeniósł się do Chojniczanki Chojnice. W Chojniczance zagrał 30 meczów w których trafiał do siatki rywala pięciokrotnie. Teraz podpisał roczny kontrakt z II-ligową Siarką Tarnobrzeg.

Ze Stali Mielec do Wisły Puławy

Niklas Zulciak został nowym zawodnikiem drugoligowej Wisły Puławy. 23-letni niemiecki pomocnik podpisał z klubem roczną umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok. Wychowanek  SV Viktoria Preußen 07, w Niemczech występował także w klubie FSV Frankfurt 1899. To właśnie z FSV przeniósł się do Lecha Poznań w sezonie 2013/2014. W zespole z Poznania dla rezerw zagrał 90 spotkań w których zdobył 40 bramek. Zdążył zadebiutować także w Ekstraklasie, rozgrywając dwa mecze z GKS-em Bełchatów i Śląskiem Wrocław. Niklas w czerwcu przeszedł z rezerw Lecha Poznań do pierwszoligowej Stali Mielec, lecz nie został zgłoszony do rozgrywek i w tym tygodniu rozwiązał kontrakt z pierwszoligowcem. Poniżej wypowiedź dla oficjalnej strony Wisły Puławy, nowego zawodnika ich klubu.

Spodobała mi się oferta Wisły i jasno określone cele. Myślę, że to dobry zespół z wartościowymi zawodnikami, który ma realne szanse aby zrealizować założony cel. Ja na pewno będę chciał wykorzystać dotychczasowe doświadczenie i umiejętności aby pomóc zespołowi w walce z kolejnymi przeciwnikami

Szymon Kiebzak wraca do Garbarni

Szymon Kiebzak został zgłoszony do rozgrywek II ligi przez Garbarnię Kraków. Beniaminek II ligi wypożyczył go na rok z Cracovii. Wychowanek zespołu Gościbia Sułkowice, skąd w sezonie 2010/2011 przeszedł do Cracovii. Tam na poziomie III ligi zagrał w sezonie 15/16 w 17 meczach w których zdobył 4 bramki. 20-latek spędził już w Garbarni poprzedni sezon – w 23 meczach III ligi strzelił dwa gole, a jego drużyna awansowała szczebel wyżej.

Artykuł Mikita, Zulciak i Kiebzak w II lidze pochodzi z serwisu Młodzieżowy Futbol.