O tym, jak Argentyna przestanie się liczyć po odejściu Messiego

Od wielu lat trwa batalia o to, kto jest najlepszym piłkarzem na świecie. Jedni mówią, że Leo Messi, inni Cristiano Ronaldo. Obie grupy mają rację, ale jednak wpływ Messiego o zgrozo dla Argentyńczyków na kadrę jest znacznie większy niż w przypadku Portugalczyka. 

Dlatego też za kilka lat Argentyna może przestać się liczyć w piłkarskim światku. Teza dość odważna, bo jednak przez wiele lat przez reprezentację z Ameryki Południowej przewijało się wiele wielkich nazwisk, ale w najbliższej przyszłości może być inaczej. O tym, jaki wpływ ma Lionel na Argentynę, widział każdy, kto oglądał mundial albo mecze reprezentacji “Albicelestes”. Messi miał słaby mecz? Od razu cała kadra grało słabo. Zawsze mnie to zastanawiało, czemu mając najlepszych ofensywnych piłkarzy na świecie, nie wykorzystują tego, a i tak cała odpowiedzialność spada na “Atomową Pchłę”. Spójrzmy na ich kadrę podczas niedawnego zakończonego mundialu. Średnia wieku podczas spotkania 1/8 finału z Francją wynosiła aż 29,8 lat! Jedynym młodym zawodnikiem w składzie był Pavon, który faktycznie za kilka lat może poprowadzić tą reprezentacją, ale on nie jest Messim, który w pojedynkę decyduje o wynikach meczu.

Argentyna w ogóle podczas imprezy w Rosji była w dziwnej sytuacji. Mieli wygrać bez problemu grupę, a do ostatniej minuty bili się z Nigerią o wyjście z drugiego miejsca. Skład był układany nie przez trenera Sampaoliego, który z tej posady wyleciał (właściwie sam się podał do dymisji, zachowując resztki godności), Dybala nie mógł grać, bo “się nie dogaduje na boisku z napastnikiem FC Barcelony”, na bramce po fatalnych błędach Caballero oraz kontuzji Romero, pojawił się debiutant Armani, a Icardi nawet na mundial nie pojechał, mimo że rozegrał świetny sezon w Serie A. Ogólnie jeden wielki cyrk. Ciężko po takich przebojach liczyć na ostateczny sukces.

Wiekowi zawodnicy

Messi, mimo że genialnego turnieju nie rozegrał, tak czy siak był liderem i kapitanem reprezentacji, a zdolnej młodzieży lub jego zastępców ewidentnie brakuje. Dybala ma 24 lata, jest świetnym piłkarzem, ale w reprezentacji tego nie pokazuje, choć może jeszcze nie miał prawdziwej okazji, by się zaprezentować. Aguero i Higuain, obaj mają po 30 lat, więc raczej są bliżej końca niż początku kariery. Di Maria tak samo, też już “trzydziecha” na karku. Messi jest jeszcze o rok starszy. Przyszłość Argentyny zapowiada się w “ciemnych barwach”.

Kto ma rządzić?

W ostatnim czasie “utalentowana” młodzież Argentyny do lat 20 mierzyła się z reprezentacją Indii. Zgadnijcie, kto wygrał? Tak, Indie zwyciężyły wynikiem 2:1, chociaż przez pół godziny grali w osłabieniu, a gdyby mieli skuteczniejszych napastników, to wynik byłby znacznie wyższy. Pokazuje to, w jakim stanie jest aktualnie argentyńska młodzieżówka i dlaczego za kilka lat mogą przyjść lata porażek, skoro z genialną kadrą nie udało im się osiągnąć sukcesów, to jak ma im się udać jak tych zdolnych graczy nie będzie?