calcio
gazetakrakowska.pl

Gdy wszystko skłaniało się do tego, że lada moment Bartosz Kapustka podpisze kontrakt z włoskim Benevento, doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. 21-latek był już po zdanych testach medycznych, ale do ostatecznego transferu nie doszło. Powód? Kluby nie umiały dojść do porozumienia.

Kapustka po świetnych dla niego ME 2016 zdecydował się opuścić Cracovię i dołączyć do angielskiego Leicester City. W Anglii jednak zupełnie mu nie poszło, a jego kariera stanęła w miejscu.

Jego fatalną sytuację miał zmienić transfer do włoskiego Benevento Calcio. W piątek we Włoszech kończyło się letnie “mercato”, dlatego też działacze spadkowicza z Serie A, byli skoncentrowani na pozyskaniu do siebie Polaka. Kapustka był już nawet po testach medycznych i czekał na podpisanie kontraktu, ale w ostatniej chwili się “rozmyślił”. Zdaniem włoskiego “II Martino” powód był jednak inny, a jak mówi stare powiedzenie, “jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. Dokładnie, taki też był powód. Leicester nie umiało do końca się porozumieć z Benevento Calcio w sprawie kontraktu Bartosza. Szczególnie Anglikom nie podobała się kwestia formuły transferu oraz jego warunki finansowe.

Letnie okienko transferowe zbliża się ku końcowi, więc Bartek musi szybko zdecydować, gdzie będzie występował w tym sezonie. Podobno zainteresowane Polakiem są zespoły z Holandii, Belgii oraz Francji.

2 KOMENTARZE

  1. Leicester to dziadowski klub i mam nadzieję, że spadną do Championship, już w poprzednim sezonie niewiele do spadku brakowało. A skoro Polakom na wyspach tradycyjnie nie idzie (podobnie jak Anglikom tradycyjnie nie idzie na kontynencie), to niech tam nie jeżdżą, jest wiele pięknych krajów do kopania pęcherza ze skóry. No i się nie damy przepastować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ